Okazałe zwycięstwo na finiszu okresu przygotowawczego odnotował Cukrownik Chybie. Ósma siła „okręgówki” pokonała GLKS Wilkowice 5:2, choć do przerwy niewiele wskazywało na taki obrót spraw... chybie_logo To Wilkowice były bowiem drużyną, która miała „więcej z gry”. Cukrownik był jednak skuteczniejszy, strzelił o jedną bramkę więcej od rywala. Po zmianie stron ekipa z Chybia udokumentował swoją wyższość. – Ogólnie jestem usatysfakcjonowany wynikiem spotkania. Mam jednak zastrzeżenia do gry mojego zespołu, któremu na pewno nie pomogła ciężka murawa. Na boisku dominowała niedokładność, rządziły pech i szczęście – relacjonuje Andrzej Myśliwiec. W najbliższą sobotę Cukrownik zmierzy się w meczu ligowym z Koszarawą Żywiec. Jakie nastroje panują w zespole przed tym spotkaniem? – Na pewno powalczymy o zwycięstwo. Chcemy zrewanżować się za porażkę na własnym stadionie w rundzie jesiennej. Koszarawa to ścisła czołówka ligi, ale nie od dziś wiadomo, że często trudniej gra się z drużynami walczącymi o utrzymanie. Niemniej jednak czeka nas ciężka przeprawa, ale się nie boimy – kończy nasz rozmówca.

Cukrownik Chybie - GLKS Wilkowice 5:2 (2:1) Gole dla Cukrownika: R.Szczygielski - 2, Śmieja - 2, Zygma

Cukrownik: Nalepa - Poloczek, Filapek, Folek, Ł.Kajstura, Ł.Szczygielski, Mateusz Stokłosa, J.Kajstura, Zygma, Neter, R.Szczygielski oraz Francuz, Miłek, Śmieja, Michał Stokłosa. Trener: Myśliwiec