- Hydrotruck zasłużenie wygrał to spotkanie. W pierwszej części przytrafiło się nam zbyt wiele błędów indywidualnych. Natomiast było też kilka pozytywnych akcentów. Mam na myśli kolejnego gola zdobytego przez nas po stałym fragmencie. Podkreślić warto dobre wejście w mecz młodziutkiej Marii Suwady oraz właściwe podejście mentalne całej drużyny w drugiej połowie, mimo niekorzystnego wyniku - przyznał na łamach strony klubowej trener bielszczanek, Zbigniew Witkowski. 

 

 

Spotkania z zespołem z Radomia "rekordzistki" nie zaliczą do udanych. Radomianki szybko przejęły inicjatywę nad spotkaniem, osiągając dwubramkowe prowadzenie. Wówczas jednak w zespole Rekordu nastąpiło do "przebudzenia". Kontaktową bramkę zdobyła Maria Suwada, która pokonała bramkarkę drużyny przeciwnej głową po dobrze rozegranym rzucie rożnym. Radość biało-zielonych nie trwała długo, bo już chwilę później golkiperka Rekordu została pokonana po raz trzeci. 

 

Na pochwałę "rekordzistki" zasługują za drugą połowę. Bielszczanki nie podłamały się i ambitnie dążyły do odrobienia stron. "Dwupakiem" popisała się Maja Szafran, lecz to nie wystarczyło, aby cieszyć choćby z remisu - radomianki w ostatecznym rozrachunku wygrały 4:3.