W Murowanej Goślinie o kolejne punkty w siatkarskiej I lidze walczył zespół SMS PZPS Szczyrk. Wyjazd nie przyniósł zbyt wielu pozytywów.

SONY DSC Przede wszystkim niekorzystny okazał się wynik starcia, w którym znacznie bardziej rutynowane siatkarki miejscowego Piecobiogazu lepiej spisywały się w poszczególnych elementach siatkarskiej sztuki. W secie pierwszym i drugim przyjezdne myliły się „na potęgę”, nie było więc mowy o nawiązaniu bardziej równorzędnej walki z rywalkami. Dopiero w odsłonie numer trzy zespół ze Szczyrku poprawił grę. Uczennice Szkoły Mistrzostwa Sportowego prowadziły nawet różnicą pięciu „oczek” (11:6), ale w połowie seta gospodynie zaczęły dystans niwelować. Na finiszu kluczowe okazało się doświadczenie ekipy Piecobiogazu z byłą reprezentantką Polski Beatą Pawlicką (Strządałą) na czele oraz atakującą Laurą Tomsią, nie tak dawno zawodniczką BKS Aluprof.

– Pojedyncze zrywy, które mieliśmy w tym spotkaniu to za mało, by myśleć o zdobyciu jakichkolwiek punktów czy choćby seta – mówił Andrzej Peć, jeden z trenerów I-ligowej drużyny ze Szczyrku, która w dorobku ma jak na razie jeden punkt na zapleczu ORLEN Ligi.

KS Piecobiogaz Murowana Goślina – SMS PZPS Szczyrk 3:0 (25:17, 25:19, 25:19)

SMS PZPS: Grabka, Nowicka, Różyńska, Świder, Rasińska, Murek, Lipska, Stysiak, Michalak, Drabek (libero) Trenerzy: Popik, Peć