Marek Sokołowski w przedmeczowej rozmowie z naszym serwisem zapowiadał walkę o trzy punkty od pierwszej do ostatniej minuty. Można powiedzieć, że wraz z kolegami słowa dotrzymał. Kapitan "Górali" skomentował po meczu jego kluczowe momenty.  tsp_lech_2013 „Górale” jakością boiskowych poczynań nie zachwycili, ale cel zrealizowali. Zwycięstwo 1:0 jest faktem. Decydujące dla losów meczu wydarzenie miało miejsce w 82. minucie. – Wasiluk przy starcie do piłki odpychał rękami. Z mojej perspektywy widziałem ten faul, a sędzia był jeszcze lepiej ustawiony – wyraził swoją opinię Marek Sokołowski, który skomentował także decyzję o pokazaniu czerwonej kartki dla zawodnika Widzewa. – Faul był ewidentny, to nie podlega dyskusji. Gdyby atak rywala był bardziej dynamiczny, to być może miałbym złamaną nogę. Arbiter zareagował we właściwy sposób – ocenił doświadczony pomocnik.