
Zimowy spokój, wiosenny optymizm
Niczym szczególnym nie zakłócony jest okres przygotowawczy w Kończycach Wielkich.
Błyskawica zachowała kadrowe status quo w porównaniu do jesieni niemal 100-procentowo. Jedyny ubytek to Krzysztof Brychcy, po którego w ramach wypożyczenia sięgnęła imienniczka z Drogomyśla. Nowe tworze na treningach reprezentanta skoczowskiej A-klasy i owszem są, ale to zawodnicy wracający do gry po czasowym rozbracie z futbolem. – Mamy kolektyw, który dobrze pracuje. Nie ma też jakichś poważniejszych urazów, więc spokojnie się sposobimy do rundy wiosennej – klaruje Dariusz Kłoda, który wkrótce doczeka oficjalnego debiutu na trenerskiej ławce ekipy z Kończyc Wielkich.
Piłkarze Błyskawicy mają tymczasem za sobą 3 mecze o kontrolnym charakterze. Po nikłej przegranej 2:3 z Zamkiem Grodziec, zdecydowanie zbyt mocna okazała się „jedynka” Granicy Ruptawa, triumfująca w sparingu 4:0. Ostatni występ to iście hokejowa wymiana ciosów – remis z KS Gołkowice wynikiem... 6:6. W niedzielę formę zweryfikuje Żar Szeroka. Po przywołanym test-meczu w Kończycach Wielkich planowane jest wznowienie treningów na naturalnej nawierzchni, bo sprzyjać ma temu aura.
Z racji zbliżających się rozgrywek ligowych, wybieganie w przyszłość nie jest na obecnym etapie nadużyciem. A zatem – wiosenne cele Błyskawicy? – Każde miejsce wyższe, aniżeli zajmowane w połowie A-klasy, będzie moim zdaniem optymistycznym prognostykiem przed następnym sezonem – wyjaśnia Kłoda.