9 meczów - siedem przegranych, jeden zremisowany, jeden przegrany i ostatnie miejsce w ligowej tabeli. Tak prezentuje się bilans Borów w "okręgówce". Mimo że sytuacja w Pietrzykowicach staje się powoli niepokojąca, to klub nie planuje radykalnych zmian. - To prawda, że myśleliśmy o naszych występach bardziej optymistycznie i ocenialiśmy nasz potencjał na środek tabeli. Mieliśmy świadomość naszych braków w defensywie, ale liczyliśmy, że obronimy się potencjałem w ofensywie. Wkalkulowaliśmy w nasz wynik trudny początek terminarza, ale stać nas było na więcej w kilku meczach - zabrakło jednak przede wszystkim skuteczności, a nie ustrzegliśmy się błędów w defensywie. Cały czas ciężko pracujemy na treningach, czego efekty widać w każdym kolejnym meczu - musimy tylko zacząć strzelać więcej goli i regularnie punktować - mówi nam Sławomir Sołtysik, prezes Borów, który swoje obowiązki "za stołkiem" łączy z graniem. 

Szkoleniowiec pietrzykowian, Tomasz Fijak, w zeszłorocznych rozgrywkach został okrzyknięty strzałem w "dziesiątkę". W swoim debiutanckim sezonie na ławce trenerskiej bez większych problemów wygrał bowiem A-klasę. Czy po słabym początku w "okręgówce" trener może spać spokojnie? - Jesteśmy kadrowo najmniej doświadczonym zespołem w stawce - zaledwie kilku zawodników grało wcześniej wyżej niż w A-klasie. Liczyłem na to, że piłkarskie umiejętności pozwolą nam osiągnąć lepsze wyniki po awansie, ale przegrywamy na razie z doświadczeniem i dobrą organizacją gry rywali. Sam jestem trenerem i mam jednak świadomość jak dobrą pracę wykonuje u nas Tomek Fijak, zwłaszcza że jako zawodnik doświadczam jej na sobie. Nikt tego w klubie nie kwestionuje, a atmosfera mimo słabszych wyników jest w drużynie niezmiennie bardzo dobra. Oczywiście wszyscy oczekują regularnych zwycięstw, ale posada trenera nie jest zagrożona. Nawet jeśli przerwę zimową mielibyśmy spędzić w strefie spadkowej, nie rozważamy poszukiwań nowego trenera. Po rundzie skupimy się z pewnością na wzmocnieniu kadry pierwszego zespołu - zapewnia Sołtysik, którego zespół w najbliższy weekend powalczy o trzy punkty w Ustroniu z Kuźnią.