
Piłka nożna - Liga Okręgowa
"Zmierzyły się dwie moje drużyny"
Pewnym i okazałym zwycięstwem Pasjonata zakończyła się wczorajsza konfrontacja z ekipą z Bestwinki.
Nie da się ukryć, iż było to spotkanie z wyraźnym podtekstem, wszak szkoleniowiec Pasjonata wywodzi się z Bestwinki. Na placu gry nie było jednak miejsca na sentymenty. Dankowiczanie w sobotniej konfrontacji byli do bólu skuteczni, finalnie aplikując rywalom aż 5 goli. – Zmierzyły się dwie moje drużyny... Wygrała ta, po której byłem stronie (śmiech). Fajny mecz. Przez pierwsze 20 minut przeważała ekipa z Bestwinki, która stworzyła sobie dwie dobre sytuacje. Potem zaczęliśmy przejmować inicjatywę, co zostało udokumentowane w rezultacie – mówi Artur Bieroński.
Już w najbliższą środę drużynę z Dankowic czeka kolejna potyczka. Podopieczni naszego rozmówcy pojadą do Zebrzydowic, gdzie zmierzą się z tamtejszą Spójnią. – Nasza gra cieszy oko i chcemy to podtrzymać – zaznacza Bieroński.
Już w najbliższą środę drużynę z Dankowic czeka kolejna potyczka. Podopieczni naszego rozmówcy pojadą do Zebrzydowic, gdzie zmierzą się z tamtejszą Spójnią. – Nasza gra cieszy oko i chcemy to podtrzymać – zaznacza Bieroński.