Znak zespołu
Indywidualności w każdej drużynie są ważne, ale często to zespołowość stanowi największy atut. To właśnie idealne podsumowanie kolejnego występu III-ligowego koszykarzy z Bielska-Białej.
Bielszczanie nie mieli wcale łatwego zadania w konfrontacji z MKKS Rybnik. Musieli bowiem przede wszystkim zapomnieć o niedawnej porażce w Otmuchowie. Do Bielska-Białej zawitał zespół słabszy, na tym poziomie jednak, by wygrać trzeba zaprezentować się z dobrej strony. Tak też zagrali gospodarze spotkania, którzy zaliczkę 25 punktów wypracowali sobie już do przerwy. Druga część to pełna kontrola wydarzeń i ostateczny sukces 96:60, któremu z trybun przyglądał się prezydent miasta Jacek Krywult, a licznie zgromadzeni kibice udzielili niezbędnego wsparcia dopingiem.
Co warte odnotowania, to odniesienie do tytułu niniejszego artykułu. Koszykarze DAAS Basket Hills pokazali w weekend, że stanowią zgrany zespół. Aż siedmiu z nich przekroczyło w starciu z zespołem z Rybnika granicę 10 „oczek”. Najcelniej rzucał Robert Kozaczka, który dorobek drużyny powiększył o 16 punktów.
DAAS Basket Hills Bielsko-Biała – MKKS Rybnik 96:60 (30:14, 27:18, 15:15, 24:13)
Punkty dla DAAS Basket Hills: Kozaczka – 16, Reinhard – 14, Szybowicz – 12, Karnia – 11, Goryl – 11, Garita – 11, Mądry – 10, Garus – 7, Błotko – 4, Śpiewak.