Zniwelowali straty
Część strat do zespołów znajdujących się na czele bielskiej „okręgówki” odrobił w zaległym spotkaniu 16. kolejki Beskid Skoczów. Podopieczni Marcina Michalika długo szukali sposobu na sforsowanie defensywy LKS-u z Bestwiny. Gospodarze od pierwszego gwizdka arbitra toczyli z faworyzowanym Beskidem wyrównany pojedynek. Bardzo długo żadnej z drużyn nie udawało się osiągnąć celu w postaci bramki. Okazje z obu stron były. W pierwszej połowie Marcin Jaworzyn przegrał pojedynek sam na sam z Szymonem Korzusem. Nieznacznie pomylił się także uderzając głową. Słupek "ostemplował" Kamil Janik. Po przerwie podopiecznym Sławomira Szymali udało się umieścić futbolówkę w siatce, ale arbiter liniowy dopatrzył się w tej sytuacji spalonego. Gola, który zaważył na losach potyczki, w 66. minucie zdobył Dawid Kiełczewski. Zawodnik Beskidu chwilę wcześniej zmienił Mateusza Łapińskiego. LKS wobec niekorzystnego rezultatu dążył do jego zmiany, odkrył się i nadział na dwie, zakończone sukcesem akcje Beskidu. Dwa razy na listę strzelców wpisał się Jaworzyn.
– Niestety, przegraliśmy ten wyrównany mecz. W pierwszej połowie nieznaczną przewagę miał Beskid. O wszystkim zadecydował gol na 1:0. Musieliśmy gonić wynik, odkryliśmy się i w konsekwencji straciliśmy dwie kolejne bramki. Do chłopaków nie mam większych pretensji – mówi trener pokonanej drużyny z Bestwiny, Sławomir Szymala.
LKS Bestwina – Beskid Skoczów 0:3 (0:0) 0:1 Kiełczewski (66') 0:2 Jaworzyn (78') 0:3 Jaworzyn (85')
LKS Bestwina: Korzus – Maciążka, Drobisz, Lisewski, Gołąb, M.Droździk, Małaczek (70' Mizera), Pokusa, Szypuła, Łoś (65' Denys), Skęczek (79' Maciejewski) Trener: Szymala
Beskid: Trojanowski – D.Ihas, Sibouih, Wojaczek, Wojciechowski, A.Ihas, Łapiński (57' Kiełczewski), Padło, Smagło, Janik (65' Kochman), Jaworzyn (85' Matuszka) Trener: Michalik