Szkoleniowiec czwartej siły skoczowskiej A-klasy pozytywnie ocenia pracę wykonaną przez zawodników w ostatnich tygodniach. Dariusz Kłoda na problemy nie narzeka. aklasa_skoczowJestem zadowolony z dotychczasowego przebiegu przygotowań. Frekwencja na zajęciach sięga 80 procent. To jest bardzo ważny element pracy z drużyną podczas przerwy w rozgrywkach. Realizujemy plan. Pogoda wszystkim sprzyja. Szukamy trawiastych boisk, m.in. pod gry kontrolne – mówi Dariusz Kłoda.

Przed inauguracją drugiej części sezonu Błyskawica rozegra jeszcze minimum trzy sparingi. Sześć ma już za sobą. Zespół z Kończyc Wielkich przegrał 2:6 z Granicą Ruptawa i 3:4 z LKS-em Mazańcowice. Pozostałe test-mecze wygrał – 2:0 ze Zniczem Jankowice, 4:3 z Tempem Puńców, 5:2 z Zamkiem Grodziec Śląski i 3:1 z Kolejarzem Chałupki. – Wyniki sparingów nie są najważniejsze, ale ważne. Każdy chce przecież wygrywać. Po to wychodzi się na boisko. Ponadto zwycięstwa budują. Rezultaty oceniam pozytywnie. Jeśli chodzi o realizację założeń taktycznych, to większość zawodników wywiązywała się z powierzonych im zadań – oznajmia opiekun reprezentanta skoczowskiej A-klasy.

Z zespołu, z powodu kontuzji, wypadł na dłużej Dominik Brychcy, który prawdopodobnie naruszył strukturę wiązadeł w kolanie. Do gry, po wyleczeniu... wiązadeł, powraca natomiast Zbigniew Banos. Trener Kłoda wiosną będzie mógł korzystać także z usług Mateusza Brychcego. Utalentowany młodzieżowiec jesień, na zasadzie wypożyczenia, spędził w juniorach Beskidu Skoczów.