
Zwycięstwo jednego z „liderów”
Nasz stały ekspert Piotr Tymiński, po ostatniej kolejce zespół ze Skoczowa określił mianem jednego z trzech liderów bielskiej „okręgówki”. Skuteczną postawą w dzisiejszej potyczce Beskid potwierdził wysokie aspiracje.
Końcowy wynik meczu wskazywać może na jego jednostronny przebieg. Nic z tych rzeczy. Kibice w Skoczowie byli świadkami ciekawego i wyrównanego spotkania. Pierwszy kwadrans to wzajemne badanie się obu stron, nikt nie chciał zaryzykować. – Piłkarskie szachy, tak określił był pierwszy fragment pojedynku – ocenia Andrzej Myśliwiec, którego podopieczni w 25. minucie stracili futbolówkę w środkowej strefie boiska. Błąd okazał się niezwykle kosztowny. Gospodarze wyprowadzili szybki atak zakończony bramkę zdobytą przez Kamila Janika. Przed końcem premierowej odsłony Beskid zdobył drugiego gola. Trafienie na swoim koncie zapisał Sibouih Salaheddine, oczywiście głową. – Gole pechowe. Przy pierwszym wymiana podań w środku pola zakończyła się niepotrzebną stratą. Przy drugi rywal po rzucie rożny uderzył tuz przy słupku. Zabrakło w tym miejscu zawodnika, który wyznaczony był to asekuracji tej strefy – klaruje opiekun Cukrownika. Przyjezdni jeszcze przed przerwą zdołali złapać kontakt. Uderzenie ze stałego fragmentu gry Witolda Wawrzyczka Ireneusz Trojanowski obronił, ale wobec dobitki Kamila Skowronka był bezradny.
Druga odsłona przypominała w swoim przebiegu pierwszą. Wyrównany pojedynek okraszony akcjami obu zespołów. – Zabrakło na atutów i armat w ofensywie. Na domiar złego straciliśmy dwie bramki w końcówce – zauważa Myśliwiec. W 80. minucie Romana Nalepę pokonał Dawid Kiełczewski, ale chwilę później wynik meczu ustali Bartosz Kochman.
W zespole z Chybia ligowy debiut zaliczył Przemysław Suchan, który ze starszymi kolegami trenuje od kilku tygodni. – Perspektywiczny chłopak. W przyszłości może stanowić o sile Cukrownika. Zaprezentował się dzisiaj z pozytywnej strony – komplementuje juniora nasz rozmówca.
Wobec własnego sukcesu i niepowodzenia Koszarawy Żywiec drużyna Marcina Michalika wskoczyła na fotel lidera. "Okręgowej" stawce będzie przewodzić przynajmniej do jutra. GKS Radziechowy-Wieprz traci do Beskidu dwa punkty, zagra z Maksymilianem Cisiec.
Beskid Skoczów – Cukrownik Chybie 4:1 (2:1) 1:0 Janik (25') 2:0 Sibouih (40') 2:1 Skowronek (42') 3:1 Kiełczewski (80') 4:1 Kochman (84')
Beskid: Trojanowski – Adamczyk (66' Mioduchowski), Wojciechowski, Sibouih, D.Ihas, Wojaczek, Smagło (88' Greń), Kochman, Kiełczewski, Janik (80' Matuszka), Jaworzyn Trener: Michalik
Cukrownik: Nalepa – Filapek, Skowronek, Wawrzyczek, Ł.Kajstura (46' Suchan), J.Kajstura, Miłek, Mat.Stokłosa, Zygma, Ł.Szczygielski, R.Szczygielski Trener: Myśliwiec