
Piłka nożna - Liga Okręgowa
"Zwycięstwo się nam należało"
Od 0:2 do 3:3 - taki przebieg miał niedzielny mecz w Rajczy, gdzie miejscowa Soła rywalizowała z zespołem z Wisły. Po końcowym gwizdku szkoleniowiec gospodarzy nie krył niedosytu.
Pierwsza połowa meczu w Rajczy upłynęła pod znakiem przewagi Soły, która tego dnia była jednak bardzo nieskuteczna. Do "sieci" nic wpaść nie chciało, co skrzętnie wykorzystała WSS Wisła, szybko obejmując dwubramkowe prowadzenie na wstępie drugiej połowy. Soła ruszyła do odrabiania strat, czego efektem było... wyjście na prowadzenie. Golem "last minute" popisał się jednak Szymon Płoszaj i spotkanie zakończyło się remisem 3:3. - Żałujemy tego meczu, bo nie tylko moim zdaniem powinniśmy go wygrać. Byliśmy nieskuteczni, co rywal wykorzystał. Sytuacji bramkowych wypracowaliśmy sobie zdecydowanie więcej od wiślan, zaś sami gole straciliśmy pechowo. Po remisie odczuwamy spory niedosyt - ocenił Tomasz Fijak, szkoleniowiec Soły.
Soła zajmuje obecnie 6. miejsce w tabeli Ligi Okręgowej Skoczowsko-Żywieckiej, mając na swoim koncie 14 punktów. Rajczanie mają jednak do rozegrania zaległe spotkanie ze Skałką Żabnica. W najbliższą środę drużyna z Rajczy podejmie przed własną publicznością natomiast IV-ligowca z Radziechów i Wieprza w Pucharze Polski. - Fajnie, że zagramy z najlepszą drużyną z Żywiecczyzny. Mecz ten pokaże nam, w jakim miejscu jesteśmy. Liczę na gorący doping kibiców i emocje do samego końca - zapewnił szkoleniowiec Soły.