Początkiem lipca Krzysztof Karpeta objął Sołę Rajcza. Kibice kojarzyć mogli szkoleniowca z pracy w podobnej roli w Muńcole Ujsoły, którego prowadził w ligowych bataliach po uprzednim awansie i odszedł jesienią 2022 roku wobec niesatysfakcjonujących wyników, oraz Maksymilianie Cisiec – swoim macierzystym klubie. Ma również spore doświadczenie trenerskie z młodzieżą – tu prócz Ujsół wymienić należy także Podhalankę Milówka. Jako zawodnik przywdziewał natomiast w pierwszej kolejności barwy Maksymiliana, gdzie doczekał się największego sukcesu w postaci mistrzostwa żywieckiej A-klasy w sezonie 2012/2013 i awansu do „okręgówki”. Później przyszedł czas na Muńcoła oraz Skałkę Żabnica.



Na stanowisku Karpeta zastąpił Marcina Kasperka. Zadanie przed nowym senonem było dla trenera niełatwe, wszak „Rajczanka” zanotowała bardzo przeciętny sezon, który zakończyła na odległym 14. miejscu w tabeli ligi okręgowej. Obecnie sytuacja Soły nie jest lepsza. Drużyna plasuje się na 12. miejscu w Lidze Okręgowej Skoczowsko-Żywieckiej z dorobkiem 7 punktów. Wczoraj zarząd Soły Rajcza zakończy współpracę z Karpetą. W jego ostatnim meczu rajczanie ulegli Sokołowi Słotwina. 

 

- Dowiedziałem się o takiej decyzji zarządu po ostatnim treningu. Trochę się tego nie spodziewałem, ale trzeba się z tym pogodzić. Nie wiem co się stało, że tak zostało to rozegrane, ale na to już nie mam wpływu. Życzę Sole powodzenia i wszystkiego dobrego - komentuje Karpeta.