
Piłka nożna - Liga Okręgowa
A-klasowicz niestraszny Błyskawicy, choć łatwo nie było
Drużynę o jedną klasę rozgrywkową niżej podejmowali dziś zawodnicy Błyskawicy Drogomyśl. Ich rywalem był zespół z Międzyrzecza, który bez przesadnego respektu podszedł do spotkania z przeciwnikiem z "okręgówki".
- Po nieudanym pierwszym sparingu, gdzie bardzo wysoko przegraliśmy z Orłem Łekawicą moi zawodnicy fajnie przepracowali ten tydzień. Widać w naszej drużynie coraz większe zgranie, chłopcy zaczynają się dobrze rozumieć na boisku. Cieszy mnie również skuteczność w ofensywie, choć jeszcze tkwią w niej pewne rezerwy. Na pochwałę zasługują również nasi testowani zawodnicy, którzy zagrali bardzo fajny mecz i nie ukrywam, że potrzebujemy w naszym zespole nowej siły. Wciąż jednak czasem brakuje nam koncentracji przez co tracimy głupkowate bramki - ocenił spotkanie szkoleniowiec Błyskawicy Drogomyśl - Krystian Papatanasiu.
Samo spotkanie było obfite w gole. Zaczęło się od 30. minuty, kiedy "jedenastkę" na gola zamienił Rafał Dziadek i zawodnicy z Drogomyśla wyszli na prowadzenie. Prawdziwy grad goli jednak padł w drugiej połowie, gdzie piłka wpadła aż 7 razy do siatki. Kiedy Łukasz Halama zamienił dośrodkowanie z rzutu rożnego na gola i było już 2:0 dla Błyskawicy wydawać się mogło, że gracze z Drogomyśla mają mecz pod kontrolą, jednak a-klasowicz nie zamierzał odpuszczać i chwilę później mieliśmy już remis w tym spotkaniu. Potem podopieczni K.Papatanasiu ponownie przebudzili się w tym mecz i głównie po ładnych i składnych akcjach ofensywnych goście zdobyli cztery bramki i mecz zakończył się wygraną Błyskawicy 6:2. - Od samego początku chcieliśmy narzucić swój sposób gry i to się udawało. Dopiero w drugiej połowie straciliśmy dwie głupie bramki. Oceniam bardzo dobrze drużynę z Międzyrzecza. Trener Daniel Bąk robi bardzo fajną robotę i myślę, że zespół ten w przyszłym sezonie może być główną siłą w bielskiej a-klasie - klaruje Papatanasiu.
Samo spotkanie było obfite w gole. Zaczęło się od 30. minuty, kiedy "jedenastkę" na gola zamienił Rafał Dziadek i zawodnicy z Drogomyśla wyszli na prowadzenie. Prawdziwy grad goli jednak padł w drugiej połowie, gdzie piłka wpadła aż 7 razy do siatki. Kiedy Łukasz Halama zamienił dośrodkowanie z rzutu rożnego na gola i było już 2:0 dla Błyskawicy wydawać się mogło, że gracze z Drogomyśla mają mecz pod kontrolą, jednak a-klasowicz nie zamierzał odpuszczać i chwilę później mieliśmy już remis w tym spotkaniu. Potem podopieczni K.Papatanasiu ponownie przebudzili się w tym mecz i głównie po ładnych i składnych akcjach ofensywnych goście zdobyli cztery bramki i mecz zakończył się wygraną Błyskawicy 6:2. - Od samego początku chcieliśmy narzucić swój sposób gry i to się udawało. Dopiero w drugiej połowie straciliśmy dwie głupie bramki. Oceniam bardzo dobrze drużynę z Międzyrzecza. Trener Daniel Bąk robi bardzo fajną robotę i myślę, że zespół ten w przyszłym sezonie może być główną siłą w bielskiej a-klasie - klaruje Papatanasiu.