SportoweBeskidy.pl: Na wstępie, gratuluję zdobycia Superpucharu Polski. Wywalczenie tego trofeum pomaga zespołowi nabrać optymalnych morali na starcie sezonu? 
Andrzej Szłapa: Dziękuję, na pewno było to dla nas ważne, aby obronić trofeum. Może ten styl nie był porywający, ale cel uświęca środki. Myślę, że teraz łatwiej będzie wejść w ligę, szczególnie, że na inaugurację zmierzymy się również z Piastem. Musimy jednak zagrać lepiej w tym meczu, choć w Superpucharze było widać zmęczenie. Gdzieś tam drużyna na pewno odczuwa okres przygotowawczy. Chcemy jednak z formą wcelować się w Ligę Mistrzów. To jest dla nas priorytet.  
 
SportoweBeskidy.pl: Wracając jeszcze do niedzielnego meczu, pokazał on w jakiś sposób Rekordowi, że w nadchodzących rozgrywkach Futsal Ekstraklasy może być trudniej niż w ostatnich sezonach?
A.Sz.:
Na pewno tak, jest kilka ciekawych drużyn. Jest to wynik tego, że futsal w Polsce idzie do przodu. Nastawiamy się, że ten sezon będzie cięższy. Jeśli wejdziemy na nasz najwyższy poziom, będzie dobrze. Już od paru lat zespoły mocno się koncentrują na spotkania z Rekordu, jesteśmy przyzwyczajeni do tego. 
 
SportoweBeskidy.pl: Latem zespół opuścił Michał Kałuża. Co to oznacza dla zespołu Mistrza Polski? 
A.Sz.:
Nie będę mieć takiego komfortu przy wyborze bramkarza. To było dużym plusem. Teraz niepodważalnym numerem jeden będzie Bartek Nawrat. Krzysiek Iwanek i Kacper Burzej to bramkarze, którzy się uczą. Nie było tematu ściągania innego golkipera. Cały czas realizujemy filozofię stawiania na własną młodzież. 
 
SportoweBeskidy.pl: Bez transferowych “fajerwerków” upłynęło letnie okienko transferowe w Cygańskim Lesie, choć takowe mogły być. Z Rekordem łączony był w ostatnim czasie m.in. Mikołaj Zastawnik. 
A.Sz.: Owszem, były prowadzone rozmowy, ale jak wiemy, transfer nie doszedł do skutku. Dołączył do nas jednak  Jani Korpela, reprezentant Finlandii. Jestem bardzo z niego zadowolony. Wierzę, że mocno wzmocni nasz zespół. Mimo młodego wieku Korpela jest już doświadczonym zawodnikiem. Fajerwerków więc nie było, ale taka też jest polityka klubu, żeby odświeżać kadrę, a nie przeprowadzać rewolucję. 

SportoweBeskidy.pl: Jak ocenia trener okres przygotowawczy w wykonaniu swoich podopiecznych. Na brak intensywności narzekać chyba nie mogli. 
A.Sz.:
Okres przygotowawczy był chyba najtrudniejszy, jaki przeprowadziłem za mojej kadencji w Rekordzie. Zawodnicy też to odczuli, ale taki był nasz plan, aby drużyna zrobiła krok do przodu. Wszystko jednak poszło zgodnie z planem. Na szczęście nic nie zakłóciło tych przygotowań.
 
SportoweBeskidy.pl: Niespełna półtora miesiąca pozostało do turnieju grupy 5. Ligi Mistrzów w futsalu, który odbędzie się w Pradze. Mistrz Rumunii - WET Miercurea-Ciuc, Luxol St. Andrews oraz gospodarze turnieju Main Round w Pradze – miejscowa Sparta będą rywalami Rekordu. Łatwo nie będzie … 
A.Sz.
: Będzie trudniej niż rok temu, to na pewno. Grupa jest ciężka, ale wyrównana. Niewątpliwie faworytem jest Sparta Praga, ze względu na doświadczenie. Wierzymy jednak w swoje umiejętności. Liczę, że podczas tych rozgrywek będziemy w optymalnej formie. 
 
SportoweBeskidy.pl: Czego więc można życzyć mistrzowi Polski w nadchodzącym sezonie?
A.Sz.: Przede wszystkim zdrowia, ale też trochę szczęścia. Myślę, że to, połączone z dobrą atmosferą. wystarczy, aby osiągnąć określone cele.