Bielski klub postawił wszak na Bartłomieja Piekarczyka, który wprawdzie był asystentem Tore Aleksandersena i kontynuacja pracy szkoleniowej zostanie zachowana, ale doświadczenia w samodzielnym prowadzeniu drużyny na tym poziomie rozgrywek nie ma żadnego.

Były siatkarz m.in. BBTS-u Bielsko-Biała pracował dotąd w roli trenera drużyn młodzieżowych w KSZO Ostrowiec Świętokrzyski, a następnie w zespole seniorskim był asystentem Dariusza Parkitnego. Nad Białą przeniósł się do sztabu Włocha Emanuele Sbano, współpracował również z Mariuszem Wiktorowiczem, a ostatnio Aleksandersem, z którym klub pożegnał się wczoraj.

– Czterech różnych trenerów i cztery różne podejścia do prowadzenia drużyny, z których warto wyciągnąć to, co było dobre, a odrzucić to, co nie zdawało rezultatu. Wierzymy, że trener Piekarczyk będzie potrafił to zrobić. W przyszłym sezonie planujemy zbudować młody i ciekawy zespół, dlatego myślę, że nowy trener będzie pasował do niego idealnie – skomentował oficjalnie prezes BKS-u Andrzej Pyć.