Klub z Żabnicy powiadomił konkurenta w przededniu planowanej konfrontacji o niemożności jej zorganizowania. Powód? Policja wskazała na konieczność wynajęcia ochrony, czego awizowany gospodarz spotkania nie zapewnił. Metal Skałka oddał więc mecz walkowerem i do pucharowego półfinału bez gry awansował Góral.

Z powyższego obrotu wydarzeń wcale się w Żywcu nie ucieszono. – Uciekła nam idealna okazja do tego, aby zagrali zawodnicy rzadziej obecni na boisku w lidze – stwierdza szkoleniowiec reprezentanta „okręgówki” Sebastian Klimek, który w zastępstwie zarządził na środowy wieczór regularną jednostkę treningową.