
Piłka nożna - A-klasa
Awans po 15 latach. "Byliśmy już zmęczeni b-klasą"
LKS Ligota jest klubem bardzo dobrze poukładanym zarówno jeśli chodzi o organizacje, jak i infrastrukturę. Zawodnicy tej drużyny będą więc stanowić w przyszłym sezonie wartość dodaną dla bielskiej A-klasy.
Ostatni raz drużyna z Ligoty rywalizowała w bielskiej a-klasie w 2005 roku. Po tak długim czasie LKS-owi udało się więc wrócić na ten szczebel rozgrywkowy. Podopieczni Marka Jacka zajęli w minionym już sezonie w bielskiej b-klasie 2. miejsce, z dorobkiem 29 punktów i finalnie mogli cieszyć się z awansu. – Cieszymy się, że udało nam się osiągnąć ten sukces, mimo zaistniałej sytuacji. Minęło 15 lat odkąd graliśmy w a-klasie. Na temat celów jeszcze nie rozmawiamy, musimy się ograć, zobaczyć jak ta liga się prezentuje. Cele zapewne przyjdą po pierwszej rundzie. Gramy głównie swoimi wychowankami, spoza Ligoty jest tylko kilku zawodników. W zespole panuje fajna atmosfera. To był nasz priorytet w minionym sezonie, aby awansować. Bardzo na to liczyliśmy, gdyż byliśmy już zmęczeni b-klasą – mówi prezes LKS-u Ligota, Jarosław Brańka.
Klub z Ligoty cechuje się również świetną bazą treningową, z której korzystali uczestnicy Mundialu do lat 20. – Owszem, doczekaliśmy się pięknego obiektu, z którego jesteśmy dumni. Cały czas jednak działamy pod tym względem, aby się rozwijać. Powstało w Ligocie również boisko treningowe i coraz lepiej to wszystko wygląda. Cieszymy się też, że będziemy mogli na tych obiektach gościć nowych rywali w przyszłym sezonie – stwierdza Brańka.
Klub z Ligoty cechuje się również świetną bazą treningową, z której korzystali uczestnicy Mundialu do lat 20. – Owszem, doczekaliśmy się pięknego obiektu, z którego jesteśmy dumni. Cały czas jednak działamy pod tym względem, aby się rozwijać. Powstało w Ligocie również boisko treningowe i coraz lepiej to wszystko wygląda. Cieszymy się też, że będziemy mogli na tych obiektach gościć nowych rywali w przyszłym sezonie – stwierdza Brańka.