Na premierowym treningu Drzewiarza pojawił się golkiper testowany, który miałby rywalizować o miejsce w składzie z Robertem Jastrzębskim. Owego wątku to jednak nie zamyka. – Cały czas rozglądamy się za bramkarzami, którzy chcieliby spróbować sił w IV lidze i mają ku temu predyspozycje – mówi Wojciech Jarosz, szkoleniowiec jasieniczan, którzy wyłącznie w rytmie treningowym, bez udziału w test-meczach, przebywać będą do 28 stycznia, na kiedy to zaplanowany jest inauguracyjny sparing z LKS-em Bestwina.

Wspomniane zajęcia rozpoczynające zimowe szlify Drzewiarza zostały nieco storpedowane. – Wiał bardzo mocny wiatr, więc nawet wszelkie pomoce, które zastosowaliśmy do treningu nie spełniały swej funkcji. Trenowaliśmy zatem na ile to było możliwe – zauważa Jarosz, ordynujący swoim podopiecznym w początkowej fazie przygotowań treningi w znacznej mierze ogólnorozwojowe. Te poprzedzone zostały badaniami. Każdy z piłkarzy zaliczył tzw. beep test. – Badania są nam o tyle pomocne, że pozwolą ustalić obciążenia na okres przygotowań dla poszczególnych zawodników – klaruje nasz rozmówca.

Z powodu choroby treningowej inauguracji nie zaliczył Krzysztof Łaciak, potwierdził się zagraniczny wyjazd i absencja Daniela Gołucha. Coraz bliżej pozostania w Drzewiarzu również na rundę wiosenną IV ligi śląskiej są kuszeni jeszcze końcem roku poprzedniego Maksymilian Wojtasik oraz Dariusz Łoś.