„Balonik został mocno napompowany”
Powszechnie uznawana za zdecydowanego faworyta rozgrywek Bielskiej Ligi Okręgowej, ekipa Spójni Landek, w niedzielę wcale nie miała łatwego zadania na wstępie sezonu. – Spodziewamy się, że tak właśnie będą wyglądać nasze mecze – mówi Jarosław Zadylak, szkoleniowiec spadkowicza z IV ligi.
Opór faworytowi stawiła w Landeku Zapora Porąbka. Do 68. minuty goście walczyli na tyle skutecznie, że utrzymywali kontakt z gospodarzami wynikiem 1:1. Dopiero ostatnie 10 minut potyczki było prawdziwym popisem i pokazem siły Spójni, która wygrała efektownie 5:1. Miejscowi więc z roli faworyta wywiązali się, ale... – W sparingach wyglądaliśmy piłkarsko o wiele lepiej, niż w meczu z Zaporą. Jest jednak w lidze dodatkowo presja i tą nerwowość w naszych poczynaniach było widać – komentuje trener Jarosław Zadylak.
Potencjał zespołu z Landeka predestynuje go do walki o najwyższe cele w tym sezonie. Rywale natomiast wcale Spójni nie odpuszczą. Ba, oczekiwać można podwójnej motywacji na mecze z faworytem. – Spodziewamy się, że tak właśnie będą wyglądać nasze mecze. Kolejne zanoszą się na równie trudne. Balonik zostało mocno napompowany przed sezonem i z tego powodu nie grało się nam łatwo. Było widać, że „musimy” coś zrobić. Chwała jednak chłopakom, że ten ciężar na inaugurację unieść potrafili. Cieszy korzystny wynik, na poprawę gry jeszcze przyjdzie czas – mówi szkoleniowiec Spójni, która już na wstępie rozgrywek znalazła się na pozycji wicelidera „okręgówki”.