Będzie „krótka piłka”?

Przed zadaniem arcytrudnym staną w najbliższą niedzielę siatkarki BKS-u Aluprofu Bielsko-Biała. Zmierzą się z liderem, zarazem jedynym niepokonanym w Orlen Lidze zespołem. Mowa oczywiście o Chemiku Police. Obrończynie tytułu w siedmiu rozegranych meczach Orlen Ligi straciły tylko dwa sety. Na uwagę zasługuje przy tym fakt, iż rywalizowały z głównymi kontrkandydatami do medali – Atomem Treflem Sopot, Impelem Wrocław, MKS-em z Dąbrowy Górniczej oraz zespołami mającymi chrapkę na pokrzyżowanie planów faworytom – Budowlanymi Łódź i Muszynianką z Muszyny.

Ważne role w zespole prowadzonym przez Giuseppe Cuccariniego spełniają zawodniczki dobrze znane kibicom z Bielska-Białej: przyjmująca Anna Werblińska oraz rozgrywająca Joanna Wołosz. Wraz z byłymi gwiazdami BKS-u o sile Chemika stanowią inne byłe i obecne reprezentantki Polski oraz cztery siatkarki z zagranicy: z Czech, Dominikany, Kolumbii i Serbii.

BKS Aluprof ma na swoim koncie cztery zwycięstwa – ograł cztery najsłabsze zespoły w stawce i trzy porażki. Stanie przed niezwykle trudnym zadaniem, z liderem zagra bowiem na jego terenie. Podopieczne Emanuele Sbano będą musiały wznieść się na wyżyny swoich umiejętności, liczyć zarazem na słabszy dzień rywalek. Faworytem sobotniego meczu będę policzanki, scenariusza pod tytułem „godzinka z prysznicem” nie można wykluczyć. Wszak obie drużyny dysponują zdecydowanie odmiennym potencjałem. Jednak z drugiej strony, sport lubi niespodzianki.