W "dwójce" Rekordu nie zabrakło doświadczonych zawodników z pierwszego zespołu, lecz w żaden sposób ten fakt nie przysporzył gospodarzom strachu. Tempo skutecznie neutralizowało wszelkie ofensywne zapędy przyjezdnych. Na pierwszą bramkę w tym meczu przyszło czekać widzom do 25. minuty. Tomasz Olszar precyzyjnym strzałem pokonał Bartosza Kucharskiego. Zespół z Puńcowa nie zdołał jednak dowieźć prowadzenia do końca premierowej odsłony gry. Tuż przed przerwą do remisu doprowadził Dariusz Rucki, który zaskoczył golkipera Tempa uderzeniem z rzutu wolnego.

Po zmianie stron "rekordziści" rzucili się do ataku. Konsekwencją determinacji bielszczan był podyktowany rzut karny dla podopiecznych Szymona Niemczyka po faulu na Wojciechu Łasaku. Strzał z "wapna" Ruckiego obronił jednak Bartłomiej Oleksy. Interwencja bramkarza gospodarzy dodała jego kolegom z pola skrzydeł i wiary w to, że mogą pokusić się w tym spotkaniu o pełną pulę. I tak w 68. minucie Olszar ponownie ulokował piłkę w bramce Rekordu, kończąc sytuację sam na sam. Biało-zieloni do ostatniego gwizdka sędziego szukali gola wyrównującego, lecz ich impotencja strzelecka zadecydowała o tym, iż po zwycięstwo sięgnęli puńcowianie.