
Piłka nożna - Liga Okręgowa
Bez wzmocnień i osłabień?
Bez nowych twarzy odbył się pierwszy trening Górala Żywiec. Czołowa drużyna bielskiej „okręgówki” nie planuje bowiem wzmocnień.
– Powoli się rozkręcamy. Będziemy pracować głównie nad motoryką oraz taktyką. Później dojdą także zajęcia z utrzymywania się przy piłce oraz skuteczności – tak klaruje okres przygotowawczy Krzysztof Bąk, trener Górala, który na pierwszych zajęciach po urlopach mógł skorzystać z 15. zawodników. – Kadra jest stabilna, trenuje z nami jedynie kilku zawodników z rocznika 2000 – dodał szkoleniowiec.
Bo w żywieckim zespole nie należy się spodziewać transferów. Klub stawia konsekwentnie na tych zawodników, których w „bazie” już posiada. Kluczowe obecnie wydaje się być zatrzymanie tych, którzy w minionym sezonie utrzymali Śląską Ligę Juniorów. A spekuluje się przecież, że kilku z nich po „cichu” rozmawia z potencjalnymi nowymi pracodawcami.
W czwartek Górala czeka zarazem testowa premiera, którą będzie derbowa batalia na Żywiecczyźnie z Borami Pietrzykowice.
Bo w żywieckim zespole nie należy się spodziewać transferów. Klub stawia konsekwentnie na tych zawodników, których w „bazie” już posiada. Kluczowe obecnie wydaje się być zatrzymanie tych, którzy w minionym sezonie utrzymali Śląską Ligę Juniorów. A spekuluje się przecież, że kilku z nich po „cichu” rozmawia z potencjalnymi nowymi pracodawcami.
W czwartek Górala czeka zarazem testowa premiera, którą będzie derbowa batalia na Żywiecczyźnie z Borami Pietrzykowice.