Dwa zespoły niepewne czwartoligowego bytu spotkały się dzisiaj w Jasienicy. W przypadku zwycięstw jeden z nich mógł świętować utrzymanie w czwartoligowym gronie. Tak też się stało. biskup_marcin

- Drzewiarz początek sezonu miał różny, ale dzisiaj możemy świętować osiągnięcie celu minimum. Radość jest duża – ocenia na gorąco po meczu Marcin Biskup, opiekun zespołu z Jasienicy. Beniaminek zapewnił sobie dzisiaj utrzymanie w IV lidze. - Graliśmy z zespołem tak jak my walczący o utrzymanie. Unia poprzeczkę zawiesiła wysoko. Straciliśmy bramkę trochę przypadkowo, ale pozytywnie zareagowaliśmy na to wydarzenia. Prowadziliśmy 4:1, rywal walczył do końca. Wygraliśmy, zwycięstwo nie przyszło jednak  łatwo. Powody do radości są. Ostatniego słowa nie powiedzieliśmy – stwierdza prowadzący beniaminka Marcin Biskup.

W jakich okolicznościach beniaminek zapewnił sobie utrzymanie? W 28. minucie Artur Łaciok wykorzystał błąd defensywy Unii i doprowadził do remisu. Wcześniej przyjezdni wyszli na prowadzenie, ale trafienie Marka Prusickiego w ostatecznym rozrachunku na niewiele się zdało. Po przerwie Szymona Kubowa pokonali bowiem Robert Lapczyk, Aleksander Pawlus oraz Rafał Greń. Lapczyk wykorzystał rzut karny, Pawlus skorzystał z dokładnego dogrania Michała Foltyna, a Greń wykończył indywidualną akcję Tomasza Adamusa.

Drzewiarz Jasienica – Unia Racibórz 4:1 (1:1) 0:1 Prusicki (15') 1:1 Łaciok (28') 2:1 Lapczyk (61', z rzutu karnego) 3:1 Pawlus (65') 4:1 Greń (84')

Drzewiarz: Żerdka – Fizek, Sibouih, Rac, Lapczyk, Foltyn, Basiura (83' Kisiała), Bonk (72' Greń), Radomski, Pawlus (66'Szczepanik), Łaciok (81' Adamus) Trener: Biskup