
Piłka nożna - Liga Okręgowa
Bieroński: Derby przeciętne dla kibiców
To nie było ładne piłkarsko widowisko. Spotkanie derbowe pomiędzy drużyną z Bestwiny a Dankowic był typowym meczem walki aniżeli wirtuozyjnej gry ku zawodzie widzów.
Mecze pomiędzy tymi zespołami zawsze należały do jednych z najbardziej zaciętych i aż z przyjemnością oczekiwało się derbów pomiędzy LKS-em Bestwiną a Pasjonatem Dankowice. W sobotnie popołudnie jednak szlagier zawiódł a trzy punkty pozostały w Bestwinie. - Typowy mecz derbowy. Było dużo walki, szczególnie w środku pola, jednak sytuacji bramkowych jak na lekarstwo co z pewnością wpłynęło na jakość derbów, które w mojej ocenie były przeciętne dla kibiców - ocenił szkoleniowiec Pasjonata Dankowice - Artur Bieroński.
Bramka z drugiej minuty strzelona przez Artura Sawickiego praktycznie przesądziła o losach tego spotkania. Piłkarze z Dankowic szukali swoich szans na wyrównanie, lecz w żadnym przypadku nie udało im się pokonać bramkarza gospodarzy - Rafała Zielińskiego. - Ciężko powiedzieć kto był lepszy w tym spotkaniu. Uważam, że remis byłby sprawiedliwym wynikiem. Nie mieliśmy typowych "setek" do zdobycia bramki, ale napieraliśmy na bramkę rywala. Gol z początku spotkania ustawił ten mecz - klaruje szkoleniowiec
Bramka z drugiej minuty strzelona przez Artura Sawickiego praktycznie przesądziła o losach tego spotkania. Piłkarze z Dankowic szukali swoich szans na wyrównanie, lecz w żadnym przypadku nie udało im się pokonać bramkarza gospodarzy - Rafała Zielińskiego. - Ciężko powiedzieć kto był lepszy w tym spotkaniu. Uważam, że remis byłby sprawiedliwym wynikiem. Nie mieliśmy typowych "setek" do zdobycia bramki, ale napieraliśmy na bramkę rywala. Gol z początku spotkania ustawił ten mecz - klaruje szkoleniowiec