Zespół ze Studzienic miał jasno określony plan na to spotkanie. Zagrać w niskim pressingu, nie dopuszczając "rekordzistów" do sytuacji bramkowych. Ultradefensywna taktyka LKS była skuteczna w pierwszej połowie. Bielszczanie mieli spore problemy z kreowaniem zagrożeń podbramkowych, choć oczywistym faktem jest, że to gospodarze mieli znaczną przewagę optyczną. Biało-zielonym w końcu udało się jednak przebić "mur" drużyny z dołu tabeli. 

 

W 52. minucie wynik meczu otworzył Łukasz Szczurek, który przytomnie odnalazł się w zamieszaniu w polu karnym rywala. Chwilę wcześniej bliski szczęścia był Tomasz Walaszek, lecz piłka po jego uderzeniu zatrzymała się na "aluminium" bramki LKS-u. Lider "okręgówki" poszedł za ciosem i dołożył kolejne W 89. minucie Sidy Camara wpisał się na listę strzelców wykorzystując prostopadłe podanie. 

 

Zespół LKS-u nieco bardziej odważną inicjatywą w ofensywie wykazał się dopiero w końcówce spotkania, lecz nie przyniosło im to zamierzonego rezultatu, Bardzo dobrze ze swych obowiązków wywiązywała się obrona rezerw Rekordu.