
Piłka nożna - IV liga
Bogusz: Ciężko szukać pozytywów
Bytomski Sport we wczorajszym meczu brutalnie zweryfikował jakie mankamenty tkwią w drużynie rezerw Podbeskidzia, które rozegrały słabe spotkanie pomimo wsparcia z zawodników z pierwszej drużyny.
Błędy w obronie były piętą achillesową dla "dwójki" Podbeskidzia w tym spotkaniu. W ten sposób "Górale" stracili dwie bramki w pierwszej połowie. Szwankowała również gra ofensywna rezerw, których ataki najczęściej rozbijały się o defensywę zespołu z Bytomia. Trzecia bramka strzelona zaraz po rozpoczęciu drugiej połowy kompletnie podcięła skrzydła bielszczanom. - Ciężko szukać pozytywów po takim meczu. Graliśmy wysokim pressingiem, lecz na ogół był on spóźniony. O wyniku przesądziły w dużej mierze indywidualne błędy oraz słaba gra w defensywie - ocenił spotkanie szkoleniowiec rezerw Podbeskidzia Piotr Bogusz.
Rywal "dwójki" wykorzystał ich słabość bez litości. Kiedy "Góralom" nic nie wychodziło to z kolei drużynie z Bytomia wszystko. - Byliśmy tłem dla naszego przeciwnika, który pokazał dziś kawał dobrej piłki nożnej. Wynik jest odzwierciedleniem naszej gry. Zabrakło u nas takiej jakości piłkarskiej. Zawodnicy muszą włożyć więcej serca w grę. To są młodzi zawodnicy. Większa część z nich ma po 18-19 lat. Rozumiem, że przeskok z piłki juniorskiej jest duży, jednak muszą oni szybciej dojrzeć - mówi Bogusz.
Rywal "dwójki" wykorzystał ich słabość bez litości. Kiedy "Góralom" nic nie wychodziło to z kolei drużynie z Bytomia wszystko. - Byliśmy tłem dla naszego przeciwnika, który pokazał dziś kawał dobrej piłki nożnej. Wynik jest odzwierciedleniem naszej gry. Zabrakło u nas takiej jakości piłkarskiej. Zawodnicy muszą włożyć więcej serca w grę. To są młodzi zawodnicy. Większa część z nich ma po 18-19 lat. Rozumiem, że przeskok z piłki juniorskiej jest duży, jednak muszą oni szybciej dojrzeć - mówi Bogusz.