Widzi pan sam jaka jest obecnie sytuacja – zaznacza na wstępie trener Wisły Robert Żbikowski. Zawodnicy ze Strumienia jesień zakończyli na 6. miejscu w tabeli Ligi Okręgowej Skoczowsko-Żywieckiej gr. 1. Pokłosiem tego stanu rzeczy jest fakt, iż przyjdzie im wkrótce stanąć o walki o trzymanie. No właśnie, wkrótce, w bliżej nieokreślonej przyszłości... – Jest wiele spraw niezrozumiałych dla mnie. Czemu IV liga może grać, a "okręgówka" nie? Jak ma być w obecnej sytuacji rozliczna trenerów, jaka ma być jej efektywność? Myślę, że kiedy już to wszystko wystartuje, to będzie jedna wielka loteria. Wszystko co drużyny wytrenowały na zimę jest stracone – dodaje Żbikowski. 

 

Nasz rozmówca podkreśla, iż jest zadowolony z pracy swoich podopiecznych wykonanych zimą, ale... – Tak, chłopcy wykonali kawał ciężkiej pracy, jednak w tej chwili nie ma to żadnego znaczenia. Wszystko to poszło w piach – mówi niepocieszony szkoleniowiec Wisły.