
Piłka nożna - Liga Okręgowa
"Cel jeden - awans"
- Nie wycofujemy się z żadnych deklaracji. Cel mamy jeden - awansować do IV ligi - zapewnia nas Tomasz Wuwer, sternik klubu z Wisły. Droga do mistrzostwa dla wiślan taka łatwa jednak nie będzie...
Po rundzie jesiennej WSS Wisła w Wiśle zajmuje drugie miejsce w ligowej tabeli, ze stratą dwóch oczek do liderującej Kuźni. To właśnie ustronianie, a nie wiślanie są więc głównym faworytem w tym sezonie do awansu. - Wydaje mi się, że kandydatów do mistrzostwa tak naprawdę jest trzech - my, Kuźnia i Góral Żywiec. Z czego Kuźnia wydaje się być najgroźniejszą drużyną. My jednak nie wycofujemy się z żadnych deklaracji. Interesuje nas tylko mistrzostwo - mówi nam Tomasz Wuwer, którego podopieczni do treningów powrócą 12. stycznia. Co ciekawe, na pierwszych zajęciach drużyny z Wisły prawdopodobnie pojawi się kilku testowanych zawodników. - Mowa głównie o młodych piłkarzach, którym chcemy się przyglądnąć. Jeżeli zaprezentują się z dobrej strony, to niewykluczone, że z nami zostaną. Sprowadzenie bardziej doświadczonego zawodnika również jest możliwe. Na nazwiska jednak za wcześnie - ucina skutecznie wątek Wuwer.
Wciąż ważą się losy Szymona Płoszaja, który po znakomitej rundzie jesiennej zyskał uznanie w oczach trenerów Górnika Zabrze oraz Podbeskidzia Bielsko-Biała. I choć przenosiny autora 26. goli do I-ligowców są obecnie dalekie od finiszu, to niewykluczone, że Płoszaj z Wisły odejdzie - Póki co jednak Szymek zostaje z nami i bardzo się z tego cieszę. Jednak jeżeli przyjdzie się z nim pożegnać, to nie będziemy mu robić problemów na drodze do kariery. Postaramy się wówczas ściągnąć kogoś równie wartościowego - zapewnia nas sternik wicelidera PROFI CREDIT Bielskiej Ligi Okręgowej.
Wciąż ważą się losy Szymona Płoszaja, który po znakomitej rundzie jesiennej zyskał uznanie w oczach trenerów Górnika Zabrze oraz Podbeskidzia Bielsko-Biała. I choć przenosiny autora 26. goli do I-ligowców są obecnie dalekie od finiszu, to niewykluczone, że Płoszaj z Wisły odejdzie - Póki co jednak Szymek zostaje z nami i bardzo się z tego cieszę. Jednak jeżeli przyjdzie się z nim pożegnać, to nie będziemy mu robić problemów na drodze do kariery. Postaramy się wówczas ściągnąć kogoś równie wartościowego - zapewnia nas sternik wicelidera PROFI CREDIT Bielskiej Ligi Okręgowej.