Czechowiczanie w sposób bezlitosny wypunktowali słabości Pasjonata. Rezerwy MRKS-u bardzo ambitnie podeszli do tego starcia, i już w 22. minucie gości na prowadzenie wyprowadził Jakub Niemczyk. Ci po zmianie stron poszli za ciosem, a na bohatera starcia wyrósł Grzegorz Sztorc, autor hat-tricka. Spotkanie zakończyło się w ostatecznym rozrachunku wygraną beniaminka 4:1, a gola „na otarcie łez” zdobył dla gospodarzy Arkadiusz Bargiel. - Chcemy jak najszybciej zapomnieć o tym dniu. Nie zakładaliśmy przed meczem tak wysokiej porażki. Czechowiczanie postawili nam twarde warunki. Szczególnie należy ich pochwalić za mądre ustawianie w defensywie. Po lepszych meczach przyszedł gorszy moment, z którego musimy się szybko otrząsnąć - mówi trener Pasjonata, Artur Bieroński.

Następny mecz Pasjonat zagra dopiero za tydzień. Mecz z Iskrą Pszyczna, który miał się odbyć w najbliższy weekend został przełożony na 16 listopada.