Przed Borami Pietrzykowice niesamowicie wymagająca runda rewanżowa. Wiosną drużyna walczyć będzie bowiem o awans do bielskiej "okręgówki". Jak wyglądają przygotowania wicelidera do arcyważnych meczów?

wandzel bory pietrzykowice a klasa zywiec

- Przygotowania zgodnie z planem rozpoczęliśmy w połowie stycznia. Trenujemy pełną parą, jestem zadowolony - wyjawia nam Tomasz Fijak, opiekun Borów, które mają za sobą już nawet pierwszy mecz kontrolny. W zeszłą sobotę pietrzykowianie sparowali z Góralem Żywiec - Zagraliśmy naprawdę dobry mecz z solidnym rywalem. Chcieliśmy nawiązać walkę, nie ograniczać się tylko do defensywy. To się udało, choć przegraliśmy jedną bramką - dodaje nasz rozmówca.

W Pietrzykowicach na transferowe fajerwerki się nie zapowiada. To informacja dla kibiców Borów pozytywna, wszak drużyna jesienią spisywała się bardzo dobrze. Nieco gorszą jest wyjazd wieloletniego bramkarza zespołu Kamila Madejskiego za granicę - Chcielibyśmy pozyskać trzech-czterech zawodników. Szukamy wzmocnień na każdą pozycję. Na tę chwilę mogę jednak powiedzieć zaledwie tyle, że stawiamy na jakość, a nie ilość - deklaruje Fijak, który zawodników wyszukuje pod kątem zgodności z filozofią gry zespołu. - Wiosną chcielibyśmy jeszcze bardziej, niż miało to miejsce jesienią, dominować nad rywalami w meczu poprzez posiadanie piłki. Nad tym obecnie pracujemy - kończy debiutujący w roli trenera żywczanin.