
Czy mistrz może zawojować „okręgówkę”?
Letnie sparingowe otwarcie zdaje się wskazywać spory potencjał drzemiący w zespole z Wilkowic – beniaminku nadchodzącego sezonu ligi okręgowej.
– To może być zespół, który „zakręci się” gdzieś w czołówce ligi – taką pozytywną „cenzurkę” piłkarzom GLKS-u Wilkowice wystawił Sławomir Szymala, szkoleniowiec IV-ligowca z Bestwiny, który niedawnemu a-klasowiczowi uległ w sparingu 1:3. Co na to w Wilkowicach? – Cieszy opinia trenera, który zna się na lidze okręgowej doskonale. Trzymajmy się jej w takim razie – uśmiecha się trener wilkowiczan Krzysztof Bąk.
Choć wyżej notowana drużyna do test-meczu przystąpiła w składzie poważnie osłabionym, to jednak nie sposób wygranej GLKS-u nie poświęcić kilku zdań. Tradycyjnie już beniaminek w sezonie zbliżającym się liczyć mógł na skuteczność Janusza Bąka, doświadczenie i pewność w bramce Richarda Zajaca czy zaangażowanie licznego zastępu młodzieży. – Dobrze się stało, że pogoda ostatecznie nie storpedowała meczu, bo takiego ryzyko się w jego trakcie pojawiło. Zagraliśmy na fajnie przygotowanym boisku i pokazaliśmy się z niezłej strony – uważa szkoleniowiec ekipy z Wilkowic.
Jak dodaje, liczy, że jego podopieczni dodadzą lidze trochę kolorytu i w każdym kolejnym spotkaniu będą „bili się” o zwycięstwo. A konkretne aspiracje? – Mądrzejsi będziemy w połowie rundy. Trudno wyrokować co się wydarzy, zważywszy na to, że zmienia się nam dość istotnie perspektywa. Nie będziemy wyraźnym faworytem, jak to miało miejsce w A-klasie – kontynuuje K. Bąk.
W toku bieżących przygotowań trwa kompletowanie kadry GLKS-u. Nabytkiem już potwierdzonym jest pomocnik Jakub Cybiński, związany ostatnio z KS Bystra. – Kilku zawodnikom przyglądamy się i niebawem będziemy podejmować decyzje – zaznacza trener wilkowiczan.