Bardzo nierówną formę tuż przed świętami zaprezentowały siatkarki BKS-u Aluprof. Co za tym idzie, jeśli myślą o przedłużeniu nadziei na 5. miejsce w ORLEN Lidze, muszą odnieść dwa zwycięstwa w ostatni kwietniowy weekend. wilka_bks2 Spotkanie numer jeden rywalizacji, której stawką jest także awans do europejskich pucharów, nie dostarczyło zbyt wielu emocji. Przed meczem zespołów, które sezon zasadniczy zakończył po sąsiedzku, można było się spodziewać zaciętego pojedynku. Zaciętości w nim nie było. Świadczą o tym wyniki poszczególnych setów.

Set 1. Wyrównana walka trwała do pierwszej, regulaminowej pauzy. Podopieczne Mirosława Zawieracza przegrywały wówczas jednym punktem (8:7). Bielszczanki na parkiet wróciły rozkojarzone, popełniały błędy w przyjęciu zagrywki, a gospodynie skrzętnie z tego skorzystały. Na drugą przerwę techniczną schodziły z zapasem sześciu „oczek” (16:10). BKS poderwał się do gry, zniwelował większą część strat (17:15), co zdawało się zapowiadać emocjonującą końcówkę. Nic z tych rzeczy. Zagrywki Ivany Plchotovej i kolejna porcja błędów w wykonaniu przyjezdnych przesądziły o wysokim zwycięstwie Muszynianki (25:16).

Set 2. Obraz gry uległ diametralnej zmianie. Inicjatywa należała do BKS-u, który prowadził od początku seta. Drużyna Bogdana Serwińskiego nie potrafiła odnaleźć dyspozycji z premierowej odsłony. Bielszczanki natomiast zagrały zdecydowanie lepiej. Kluczem do zwycięstwa okazał się szczelny blok, który raz po raz wybijał „mineralne” z rytmu. Właśnie skuteczna „czapa” na Karolinie Różyckiej zakończył partię, którą bielszczanki wygrały do 17.

Sety 3 i 4. Bliźniaczo podobne. Gładko wygrane przez gospodynie – do 15 i 17. Nerwowa gra „okraszona” błędami nie pozwoliła drużynie z Bielska-Białej na nawiązanie równorzędnej walki. W obu setach BKS Aluprof na prowadzeniu był tylko przez moment. W pierwszej partii prowadził 2:1, w drugiej 2:0. Muszynianka momentalnie odrabiała straty, wychodziła na prowadzenie i odjeżdżała...

Po świętach rywalizacja przeniesie się do Bielska-Białej. Drugi mecz zostanie rozegrany 26 kwietnia Ewentualne trzeci, nazajutrz.

Polski Cukier Bank BPS Muszynianka Fakro Muszyna – BKS Aluprof Bielsko-Biała 3:1 (25:16, 17:25, 25:15, 25:17)

BKS Aluprof: Wilk, Beier, Lis, Horka, Ciaszkiewicz-Lach, Nikić, Wojtowicz (libero) Łyszkiewicz, Trojan, Szymańska, Pelc Trener: Zawieracz