Choć przeciwko a-klasowej „dwójce” Beskidu Skoczów zaprezentowało się w wilkowickim zespole wielu nowych zawodników, to jednak efekty zimowej pracy są już widoczne „gołym” okiem. Już pierwsza połowa należała do GLKS-u w sposób na tyle wyraźny, że przedstawiciel „okręgówki” przeciwnikowi „odjechał”. Jakub Pilch przeprowadził świetne akcje indywidualne, skutecznością błysnął także boczny obrońca Kamil Krzak. Po pauzie skoczowianie odpowiedzieli właściwie wykonanym rzucie karnym, zaś wynik na 4:1 dla wilkowiczan ustalił celną główką stoper Konrad Markiel.

Tak sparingowa wygrana, jak i inne aspekty o pozytywnym wydźwięku uradowały szkoleniowca Grzegorza Więzika, który w piątek zanotował debiut meczowy w roli trenera ekipy z Wilkowic. – Na „dużym” boisku zagraliśmy pierwszy raz tej zimy i mimo że kapelę mamy zupełnie nową, to zaprezentowaliśmy się bardzo przyzwoicie. Nie było przypadku w naszych sytuacjach zakończonych bramkami, obyło się też bez kontuzji. Oceniam więc premierowy test-mecz jako pożyteczny – wyjaśnił trener GLKS-u.