Rywalizacja w Dankowicach, przynajmniej opierając się na bramkowych zdobyczach Pasjonata i Koszarawy, miała dwa oblicza.

Pasjonat Dankowice rusek

Zdecydowanym faworytem "na papierze" dzisiejszego starcia w Dankowicach, był miejscowy Pasjonat. Toteż nie dziwi fakt, że już od pierwszego gwizdka arbitra, optyczną przewagę osiągnęli podopieczni Artura Bierońskiego. W 5. minucie spotkania indywidualną akcją popisał się Jakub Ogiegło, którego uderzenie zatrzymało się dopiero na poprzeczce. Niespełna kwadrans później żywczanie nie mieli już tyle szczęścia. W 19. minucie Wojciech Sadlok z bliska pokonał Jakuba Gałuszkę. Niebawem ten sam zawodnik podwyższył wynik spotkania. Przed przerwą publiczność zgromadzona w Dankowicach oglądała jeszcze dwie bramki. Wpierw w 30. minucie Marcin Herman wykorzystał niefrasobliwość defensorów Koszarawy, a następnie Krzysztof Janik zdobył bramkę dla żywczan. Spora w tym jednak zasługa Mariusza Fijaka, który w tej sytuacji wykazał się niezłym przeglądem pola.

W drugiej połowie lepiej na boisku prezentowali się podopieczni Tomasza Sali, którzy za wszelką cenę dążyli do wyrównania. Na uwagę zasługuje dobra postawa w tym meczu Maksymiliana Celeja, Przemysława Jurasza oraz Bartosza Sali, którzy byli motorami napędowymi swojego zespołu. Jednak to nie oni, a Janik strzelił drugą bramkę dla Koszarawy, po uderzeniu lewą nogą. Mimo usilnych prób żywczan, do "prostokąta" strzeżonego przez Adriana Śmiłowskiego nic już nie "wpadło" i z wygranej cieszył się faworyt rywalizacji.

Pasjonat Dankowice – Koszarawa Żywiec 3:2 (3:1) 1:0 Sadlok (19') 2:0 Sadlok (22') 3:0 Herman (30') 3:1 Janik (34') 3:2 Janik (66')

Pasjonat: Śmiłowski - Krawczyk, Mic.Wróbel, Adamus (64' Stasica), Herman, Małysz, Patroń (89' Tomala), Sadlok (80' Maciejewski), Wójcikiewicz, Mar.Wróbel (70' Magiera), Ogiegło Trener: Bieroński

Koszarawa: Gałuszka - Zwardoń, Jakubiec, Pępek, Jurasz, Sz.Gach (60' M.Gach), Janik, Fijak (77' Szymik), Celej, B.Sala, Duda Trener: T.Sala