
Piłka nożna - Liga Okręgowa
Defensywa na minus
Wysoką porażką zakończyło się sparingowe spotkanie Cukrownika Chybie z Czarnymi Jaworze. Różnica na boisku w tym meczu była aż nadto widoczna.
Test-mecz z Czarnymi Jaworze, był pierwszym, w którym Sławomir Machej zasiadł na ławce trenerskiej Cukrownika. Mini-debiutu do udanych zaliczyć szkoleniowiec nie może, wszak sparing zakończył się porażką 2:6. - Jestem dopiero na etapie poznawania drużyny. Pierwszy raz widziałem ją na dużym boisku. Ponadto mieliśmy spore problemy kadrowe, a zwłaszcza w defensywie, która była eksperymentalna - zauważył Machej.
Cukrownik sparing zaczął dobrze, bo od strzelonej bramki przez testowanego zawodnika. Z każdą kolejną minutą przewagę przejmowali Czarni, którzy już do przerwy strzelili cztery gole, a po zmianie stron dorzucili jeszcze dwa. Na listę strzelców wpisywali się: trzykrotnie powracający do drużyny Adam Waliczek, po dwakroć testowany zawodnik oraz raz Marcin Sztykiel. Dla piłkarzy z Chybia w drugiej połowie strzelił bramkę Paweł Pasko.
Jaworzanie wiosną upatrywani są jako jedna z drużyn aplikujących do miana drużyny-niespodzianki. Wczorajsza postawa podopiecznych Krzysztofa Dybczyńskiego potwierdza, że w zespole drzemie spory potencjał.
Jaworzanie wiosną upatrywani są jako jedna z drużyn aplikujących do miana drużyny-niespodzianki. Wczorajsza postawa podopiecznych Krzysztofa Dybczyńskiego potwierdza, że w zespole drzemie spory potencjał.