Mecz nie miał zbyt wysokiego tempa i wielu klarownych sytuacji. W pierwszej połowie oglądaliśmy dość wyrównane spotkanie, co potwierdzał wynik. Prucheński LKS pierwszy wyszedł na prowadzenie. Górną piłkę ze środka boiska w kierunku pola karnego zagrał Bartosz Szołtys. Tam przyjął ją sobie Paweł Pańta i pokonał bramkarza. Koszarawa odpowiedziała długim zagraniem piłki za plecy defensywy. Tam do piłki dopadł Filip Bąk, zwodem ograł obrońcę i uderzył w kierunku dalszego słupka, dając gospodarzom wyrównanie.

W drugiej części przewaga faworyta zarysowała się bardziej. Prowadzili oni grę i dążyli do podwyższenia wyniku. Dopięli swego w 65. minucie. Po zagraniu piłki z prawej strony w polu karnym odnalazł się Szymon Gach i z bliskiej odległości pokonał Andrzeja Skrockiego. Następnie Koszarawa kontrolowała wynik próbując jeszcze go podwyższyć. Z daleka niecelnie uderzał wpierw Mariusz Kosibor, a następnie do interwencji bramkarza zmusił Sz.Gach. Piłka odbiła się od rąk bramkarza i uderzyła w poprzeczkę. Podopieczni Marcina Bednarka nie byli w stanie losów potyczki odmienić, zwłaszcza po "cegle" dla Pańty w 80. minucie gry. Kolejna porażka oznacza, że piłkarze LKS '99 Pruchna nie uniknęli finalnie spadku.