
„Demolka” w godzinę
Trwa dobra passa ekipy z Wilkowic, na której konto powędrowały kolejne punkty w bieżących rozgrywkach „okręgówki”.
Konfrontacja z Piastem Bieruń Nowy była z punktu widzenia GLKS-u nieco zagadkowa. Na inaugurację rywal wilkowiczan został rozbity w Jaworzu, ale już w kolejce uprzedniej podjął walkę z „dwójką” Rekordu, by przegrać minimalnie. – Nie wiedzieliśmy czego się spodziewać. Dlatego potraktowaliśmy ten mecz bardzo poważnie, nie sugerując się dotychczasowymi wynikami Piasta – zaznacza Krzysztof Bąk, trener zespołu z Wilkowic.
Efekt optymalnego zaangażowania miejscowych okazał się aż nadto widoczny. GLKS nie miał trudności z całkowitym zdominowaniem przeciwnika, a w roli głównej wystąpił duet Dominik Kępys – Mateusz Kubica. Pierwszy wybornie egzekwował swoje okazje, korzystając m.in. na znakomitych przechwytach pomocnika. Ale i Kubica w pokonywaniu golkipera Piasta nie próżnował, czyniąc to głową w 45. minucie oraz tuż przed upływem godziny rywalizacji. „Demolkę” dopełniły trafienia Macieja Wojtyła i Macieja Marca, a wyśmienite nastroje tylko nieznacznie zmącił honorowy gol dla bierunian z minuty 66. Richard Zajac strzał przeciwnika instynktownie obronił, ale defensorzy GLKS-u spóźnili się z asekuracją.
– Wygraliśmy bardzo przekonująco, a rywal praktycznie nam nie zagrażał. Dopisujemy kolejne punkty i szykujemy się na trudniejsze przeprawy – komentuje szkoleniowiec skutecznego dotąd beniaminka.