Beniaminek z Bystrej, wobec zmian i problemów kadrowych, wiosną spisuje się poniżej oczekiwań kibiców. Dzisiaj stanie przed szansą na przełamanie niemocy. bystra - sokol Podopieczni Macieja Tokarczyka i Roberta Tarnawy w siedmiu tegorocznych meczach wywalczyli tylko trzy punkty, dzieląc się nimi z trzema rywalami. Na zwycięstwo czekają od 24 października, kiedy to wygrali 4:1 w Mazańcowicach. Staną dzisiaj przed zadaniem niełatwy, zarazem wymarzoną okazją na przełamanie, zmierzą się bowiem w derbowym pojedynku z liderem z Wilkowic. – Drugie derby gminy Wilkowice, jak każde inne derby, to mecz szczególny. Zawodnicy są mocno zmotywowani i pomimo gorszego okresu w tegorocznych rozgrywkach klasy A, powalczymy o urwanie punktów faworytowi, jakim niezaprzeczalnie jest GLKS. Dotychczasowy dorobek tej ekipy musi robić wrażenie: wiele strzelonych bramek, tylko 28 straconych, najlepszy strzelec ligi – wszystko przemawia za „Wilkami”. Ale derby, jak to derby – rządzą się własnymi prawami i na pewno będziemy walczyć o zdobycz punktową. Najważniejsze, by nie stracić bramki w początkowej fazie meczu, jak to miało miejsce w rundzie jesiennej. Jak pamiętamy, GLKS poszedł wtedy za ciosem, aplikując dwa kolejne trafienia. Zapowiada się pasjonujące spotkanie. Po zeszłorocznej porażce chcemy uzyskać korzystny wynik i pokazać, że w naszej gminie są dwie drużyny potrafiące grać dobrą piłkę nożną, dlatego zapraszam wszystkich fanów piłki nożnej na stadion przy ul. Samotnej w Wilkowicach – mówi Roberta Tarnawa. – Warto podkreślić, że pomimo mizernego dorobku punktowego uzyskanego dotychczas w rundzie wiosennej, w drużynie nie ma żadnych tarć, animozji, czy wzajemnych pretensji – dodaje.

Przygotowania zespołu z Bystrej do niecodziennego meczu od normy nie odbiegały. – Odbyliśmy dwa treningi na boisku w tzw. lasku na nawierzchni trawiastej, co pozwala na ćwiczenie elementów i sytuacji meczowych. Kilku zawodników trenowało indywidualnie ze względu na leczone urazy, inni nie mogli stawić się na zajęciach ze względu na obowiązki związane z pracą zawodową, jednak nie możemy narzekać na frekwencję. Na pewno zrealizowaliśmy nakreślony plan i jesteśmy dobrze przygotowani do sobotniego meczu. Tutaj należą się podziękowania trenerowi Tokarczykowi, który szczegółowo przygotował treningi, a także nowej osobie w ekipie KSB – Rafałowi Jaszczukowi, który zadbał o wysoki poziom organizacyjny treningów – klaruje nasz rozmówca, któremu sen z powiek spędzaj urazy Szymona Zająca, Dawida Sromka, Piotra Dybczaka, Pawła Lewandowicza i Piotra Chaleckiego. Ponadto z kadry zespołu ubył Kornel Szwedka, który zamieszkał w mieście nowego mistrza Anglii – Leicester.

W klubie z Bystrej rundę wiosenną trwającego sezonu traktują jako element przygotowań do kolejnych rozgrywek. – Obecnie koncentrujemy się na budowie zespołu, który będzie z powodzeniem rywalizował o górną część tabeli, dlatego każdy trening i każdy mecz traktujemy jako kolejną okazję do doskonalenia taktyki. Duże znaczenie ma też zbieranie doświadczenia i obycia z boiskami a klasy, ponieważ niekiedy widać błędy wynikające z naszego młodego stażu w tych rozgrywkach – podkreśla drugi trener „Bystrzaków”.