
Piłka nożna - IV liga
Derbowy dreszczowiec, popis beniaminka
Ze zmiennym szczęściem w 6. kolejce IV ligi śląskiej, grupy 2 rywalizowali o punkty reprezentanci beskidzkich podokręgów. Pora na obszerne podsumowanie tego, co wydarzyło się w ostatnią sierpniową sobotę.
Wydarzenie.
Derbowy thriller zafundowali kibicom piłkarze z Czechowic-Dziedzic i Jasienicy. Do 84. minuty meczu gospodarze prowadzili 2:0, by w okolicznościach wręcz niebywałych przegrać 2:3. Smaczku całemu zdarzeniu, będącemu niewątpliwą ozdobą minionej kolejki, dodaje fakt, że jasieniczanie po raz drugi w obecnym sezonie dokonali niemal dokładnie identycznej sztuki. Przypomnijmy – na inaugurację w Radziechowach Drzewiarz przegrywał 0:2, by na finiszu przechylić szalę. Również tam z rzutu karnego trafił Dariusz Łoś, a decydujące trafienie poza czasem regulaminowym odnotował Szymon Królak.
Bohater.
Damian Oczko. Po „laniu” w starciu z Unią Książenice na właściwe tory powrócili podopieczni Szymona Waligóry. Znaczna w tym zasługa pomocnika LKS-u, który zachowując „chłodną głowę” ekipie z Czańca zapewniał w sobotę prowadzenie 1:0 i 2:1. Finalnie to wystarczyło, aby Odrę Centrum pokonać i odnieść pierwsze w tym sezonie domowe zwycięstwo.
Plusy i minusy.
+ Indywidualności dały znać o sobie w zwycięskim meczu Orła Łękawica nad Iskrą. 2-krotnie w roli asystenta występował Marcin Osmałek, tyle samo goli strzelił dla beniaminka Robert Mrózek.
+ Skoro o wyczynach personalnych mowa, to nie sposób pominąć kontynuację świetnej formy Jana Borka. W sobotniej batalii z Rozwojem młody pomocnik po raz trzeci w sezonie znalazł się w gronie strzelców, pokonując golkipera rywali... bezpośrednio z rzutu rożnego.
+ „Dwójka” Podbeskidzia zachowała miano najwyżej sklasyfikowanego beskidzkiego IV-ligowca, sytuując się na najniższym stopniu „pudła” po kolejce numer 6.
+ Już w najbliższą środę w Czańcu kolejne derbowe emocje. Miejscowi wraz z czechowickim MRKS-em odrobią zaległość z niedoszłej inauguracji.
+/– Wyjazdowa zdobycz z reguły ma wartość bezcenną, ale... Spójnia Landek choć z Decorem zremisowała, to o niedosycie mówić może. Gospodarze kończyli wszak mecz w składzie raptem 9-osobowym.
– Ten mecz wyglądał dobrze z naszej strony. Wygrał zespół skuteczniejszy oraz bardziej doświadczony – stwierdził po porażce z Unią trener ustronian Mateusz Żebrowski. Istotnie jednak to wynik idzie w świat, a ten okazał się dla Kuźni bezwzględny.
– Gospodarze derbowych spotkań nieszczególnie radzą sobie podejmując inne z „naszych” ekip. Przegrana podopiecznych Jarosława Kupisa była już 5. w obecnych rozgrywkach w tego rodzaju konfrontacjach.
Wyniki 6. kolejki:
Rozwój Katowice – Podbeskidzie II Bielsko-Biała 2:2 (1:1) RELACJA
Iskra Pszczyna – Orzeł Łękawica 1:4 (0:1) RELACJA
Decor Bełk – Spójnia Landek 1:1 (1:0) RELACJA
MRKS Czechowice-Dziedzice – Drzewiarz Jasienica 2:3 (1:0) RELACJA
Odra Wodzisław Śląski – Jedność '32 Przyszowice 2:0 (1:0)
LKS Czaniec – Odra Centrum Wodzisław Śląski 2:1 (1:1) RELACJA
Kuźnia Ustroń – Unia Książenice 0:2 (0:1) RELACJA
GKS II Tychy – Unia Turza Śląska 2:2 (1:1)
Derbowy thriller zafundowali kibicom piłkarze z Czechowic-Dziedzic i Jasienicy. Do 84. minuty meczu gospodarze prowadzili 2:0, by w okolicznościach wręcz niebywałych przegrać 2:3. Smaczku całemu zdarzeniu, będącemu niewątpliwą ozdobą minionej kolejki, dodaje fakt, że jasieniczanie po raz drugi w obecnym sezonie dokonali niemal dokładnie identycznej sztuki. Przypomnijmy – na inaugurację w Radziechowach Drzewiarz przegrywał 0:2, by na finiszu przechylić szalę. Również tam z rzutu karnego trafił Dariusz Łoś, a decydujące trafienie poza czasem regulaminowym odnotował Szymon Królak.
Bohater.
Damian Oczko. Po „laniu” w starciu z Unią Książenice na właściwe tory powrócili podopieczni Szymona Waligóry. Znaczna w tym zasługa pomocnika LKS-u, który zachowując „chłodną głowę” ekipie z Czańca zapewniał w sobotę prowadzenie 1:0 i 2:1. Finalnie to wystarczyło, aby Odrę Centrum pokonać i odnieść pierwsze w tym sezonie domowe zwycięstwo.
Plusy i minusy.
+ Indywidualności dały znać o sobie w zwycięskim meczu Orła Łękawica nad Iskrą. 2-krotnie w roli asystenta występował Marcin Osmałek, tyle samo goli strzelił dla beniaminka Robert Mrózek.
+ Skoro o wyczynach personalnych mowa, to nie sposób pominąć kontynuację świetnej formy Jana Borka. W sobotniej batalii z Rozwojem młody pomocnik po raz trzeci w sezonie znalazł się w gronie strzelców, pokonując golkipera rywali... bezpośrednio z rzutu rożnego.
+ „Dwójka” Podbeskidzia zachowała miano najwyżej sklasyfikowanego beskidzkiego IV-ligowca, sytuując się na najniższym stopniu „pudła” po kolejce numer 6.
+ Już w najbliższą środę w Czańcu kolejne derbowe emocje. Miejscowi wraz z czechowickim MRKS-em odrobią zaległość z niedoszłej inauguracji.
+/– Wyjazdowa zdobycz z reguły ma wartość bezcenną, ale... Spójnia Landek choć z Decorem zremisowała, to o niedosycie mówić może. Gospodarze kończyli wszak mecz w składzie raptem 9-osobowym.
– Ten mecz wyglądał dobrze z naszej strony. Wygrał zespół skuteczniejszy oraz bardziej doświadczony – stwierdził po porażce z Unią trener ustronian Mateusz Żebrowski. Istotnie jednak to wynik idzie w świat, a ten okazał się dla Kuźni bezwzględny.
– Gospodarze derbowych spotkań nieszczególnie radzą sobie podejmując inne z „naszych” ekip. Przegrana podopiecznych Jarosława Kupisa była już 5. w obecnych rozgrywkach w tego rodzaju konfrontacjach.
Wyniki 6. kolejki:
Rozwój Katowice – Podbeskidzie II Bielsko-Biała 2:2 (1:1) RELACJA
Iskra Pszczyna – Orzeł Łękawica 1:4 (0:1) RELACJA
Decor Bełk – Spójnia Landek 1:1 (1:0) RELACJA
MRKS Czechowice-Dziedzice – Drzewiarz Jasienica 2:3 (1:0) RELACJA
Odra Wodzisław Śląski – Jedność '32 Przyszowice 2:0 (1:0)
LKS Czaniec – Odra Centrum Wodzisław Śląski 2:1 (1:1) RELACJA
Kuźnia Ustroń – Unia Książenice 0:2 (0:1) RELACJA
GKS II Tychy – Unia Turza Śląska 2:2 (1:1)