Dwa zespoły liczą się w walce o awans do bielskiej „okręgówki”. Rywalizacja w końcówce sezonu zapowiada się ciekawie. Wilkowice Bestwinka Na pięć kolejek przed zakończeniem rywalizacji wilkowicki GLKS wyprzedza Czarnych Jaworze o trzy punkty. Ów dystans zmniejszył się, bowiem lider w minionej kolejce zremisował bezbramkowo derbowy mecz z beniaminkiem z Bystrej. Natomiast Czarni pokonali 5:1 drużynę z Godziszki. – Przeciwnik był bardzo zaangażowany w mecz. Jak się okazało, obrał słuszną taktykę. Bronił się i uzyskał punkt. Mam nadzieję, że w naszym wykonaniu był to derbowy wypadek przy pracy – mówi Sebastian Gruszfeld, którego podopieczni przed pojedynkiem z rywalem zza między odnieśli siedem kolejnych zwycięstw, kroczyli w tym roku od wygranej do wygranej. – Wykonaliśmy kawał solidnej roboty. Graliśmy z mocnymi zespołami z Wapienicy, Kaniowa, i Porąbki – wylicza nasz rozmówca.

Dzisiaj GLKS uda się do Buczkowic, gdzie zmierzy się, przystępując do meczu w roli faworyta, z tamtejszym Sokołem. – Przed nami niełatwy pojedynek. Po ostatnim remisie pojawiają się małe obawy o wynik, ale tak jak powiedziałem, liczę na pozytywną reakcję zespołu, który pokaże, że to był wypadek przy pracy – stwierdza był szkoleniowiec m.in. Sokoła.

Do bezpośredniego pojedynku aktualnego lidera z wiceliderem dojdzie w Jaworzu w ramach ostatniej kolejki. – Niewykluczone, że ten mecz o wszystkim zadecyduje. Zespół z Jaworza pracuje na awans. Życzyłbym sobie jednak, żeby losy mistrzostwa wyjaśniły się wcześniej – kończy trener Gruszfeld. Mecze GLKS-u Wilkowice: Sokół Buczkowice (wyjazd), Beskid Godziszka (dom), Groń Bujaków (wyjazd), KS Bestwinka (dom), Czarni Jaworze (wyjazd) Mecze Czarnych Jaworze: Groń Bujaków (wyjazd), KS Bestwinka (dom), Iskra Rybarzowice (wyjazd), Pionier Pisarzowice (wyjazd), GLKS Wilkowice (dom)