Od tego zacząć jednak należy. Gospodarze triumfowali 2:0 po strzałach Mariusza Dusia i Artura Sawickiego w drugiej odsłonie meczu w Bestwinie. I to zwycięstwo, pozwalające drużynie LKS-u zbliżyć się do czołówki ligi okręgowej, bardzo ucieszyło jej szkoleniowca Sławomira Szymalę, który podkreślił, jak wielkie problemy miał, by na sobotnie spotkanie skompletować wyjściową „11”. – Bartek Feruga, Szymon Skęczek, Artur Sawicki, Mateusz Włoszek i Mateusz Radwański – wszyscy ci zawodnicy zagrali z urazami, bądź gorączką, a decyzję podjęli dopiero po rozgrzewce. Byliśmy więc „posklejani” na maksa – klaruje trener bestwinian. – Choć nasza kadrowa sytuacja była fatalna, to daliśmy radę. To ważne zwycięstwo, które zespół odniósł charakterem – mówi Szymala.

Miejscowi nie tylko z racji kłopotów rywala mieli w derbach zadanie ułatwione. Od 37. minuty MRKS musiał radzić sobie w osłabieniu po czerwonej kartce dla Rafała Żurka – jednej z trzech, jakie czechowiczanom zaaplikował sędzia Dawid Rakus (w w ostatnim kwadransie „cegły” obejrzeli Jakub Raszka i Łukasz Jastrzębski). Z boiska rozjemca usunął także przedwcześnie Krystiana Makowskiego z ekipy LKS-u, łącznie „rozdał” 11 żółtych kartek. – Mimo gry w osłabieniu przez tak długi czas nie było widać różnicy. Mecz nie ułożył się po naszej myśli, ale swoje sytuacje wypracowaliśmy, by z Bestwiny wyjechać choćby z punktem – opowiada Marcin Biskup, trener czechowickiej drużyny. – Bardzo szkoda, że w tak ważnym i prestiżowym meczu sprawy sportowe zeszły na drugi plan. Dziwię się, że na mecz o takim ciężarze gatunkowym wyznaczany jest młody, niedoświadczony sędzia, który zwyczajnie nie dał sobie rady – delikatnie stwierdza szkoleniowiec MRKS-u.  

Tymczasem jeszcze długo po meczu goście nie mogli pogodzić się z decyzjami sędziego. – Szkoda, że na takim poziomie wysiłek piłkarzy niweczą arbitrzy, a co gorsza uważają oni, że wszystko było w porządku i żadne argumenty do nich nie docierają – czytamy na oficjalnej stronie klubu z Czechowic. I jako żyw przypomina to nasz niedawny tekst, mocno uderzający w cześć sędziów prowadzących rozgrywki „okręgówki” w obecnym sezonie.