BKS Aluprof przed tygodniem w Miluzie przegrał gładko w trzech setach. Taki rezultat oznaczał, iż podopieczne Mirosława Zawieracza, aby myśleć o awansie do kolejnej rundy Pucharu CEV, musiały wygrać przed własną publicznością 3:0 bądź 3:1, a następnie rozstrzygnąć na swoją korzyść złotego seta.

BKS_Aluprof_3 Plan na dzisiejszy mecz nakreślony został zatem przed tygodnie. Jego realizację gospodynie rozpoczęły z wiarą we własne umiejętności i przekonaniem. W pierwszym secie dominacja BKS-u nie podlegała dyskusji. Rezultat remisowy na tablicy świetlnej pojawił się tylko raz, przy wyniku 1:1. Bielszczanki szybko wypracowały sobie kilkupunktową przewagę, której nie roztrwoniły. Co prawda przy stanie 21:11 rywalki zdobyły cztery punkty z rzędu, ale nie miało to wpływu na losy premierowej odsłony. Ostatnią akcję skutecznym atakiem wykończyła Małgorzata Lis.

Na początku drugiej partii zespół z Francji zaprezentował się nieco lepiej. Na pierwszą przerwę techniczną schodził prowadząc 8:5. Podopieczne Mirosława Zawieracza chwilę później doszły rywali. Od stanu 11:10 dla BKS-u trwała zacięta walka, walka punkt za punkt. Momentem przełomowy był as serwisowy Danijeli Nikić. Kolejną akcję wykończyła Lis i było 20:16. W końcówce przyjezdne kompletnie się pogubiły i przegrały 25:17.

Trzeciego seta rewelacyjnie rozpoczęły przyjezdne. Po siedmiu piłkach prowadziły 7:0. Po przerwie technicznej bielszczanki w mgnieniu oka odrobiły straty (9:9). Emocji i huśtawki nastrojów w szeregach obu zespołów, w dalszej części tej partii nie brakowało. BKS dogonił rywalki, po czym ponownie pozwolił im na wypracowanie przewagi (13:18). Końcówka seta... 21:24 dla siatkarek z Francji, a chwilę później 26:24 dla BKS-u! Dwa punkty zdobyła Lis, trzy gospodyniom podarowały przeciwniczki.

Trzy sety wygrane przez BKS Aluprof nie oznaczały końca emocji. O losach awansu do kolejnej rundy Pucharu CEV zadecydował bowiem złoty set. Uff... działo się. Bielszczanki rozpoczęły go od wysokiego prowadzenia (5:0). Zaliczkę drużyna Zawieracza wypracowała sobie sporą, ale roztrwoniła ją w samej końcówce (14:14), na dodatek prowadząc 14:10. Przy stanie 15:15 rywalki najpierw posłały zagrywkę w aut, następnie zaatakowały w antenkę i wszystko stało się jasne. Złoty set dla BKS-u, awans dla BKS-u!

BKS Aluprof Bielsko-Biała - ASPTT Mulhouse 3:0 (25:18, 25:17, 26:24) złoty set: 17:15 BKS Aluprof: Nikić, Horka, Lis, Szymańska, Strózik, Beier, Wojtowicz (libero) oraz Wilk, Ciaszkiewicz-Lach Trener: Zawieracz