Pietrzykowiczanie mogą zaliczyć minioną jesień do udanych, choć w niektórych meczach zabrakło im przysłowiowego szczęścia. Mowa tu w szczególności o remisach z zespołami niżej klasyfikowanymi: Sołą Żywiec, LKS-em Leśna. Bory zanotowały jednak zaledwie jedną porażkę (3:4 z Metalem Skałka Żabnica), co pozwoliło im zająć 3. miejsce na koniec rundy jesiennej. – W gruncie rzeczy brakło trochę do pełni szczęścia. Szkoda tych niepotrzebnych remisów... Awans do "okręgówki"? Jej reforma jest dla nas dużą szansą, żeby się w niej znaleźć, choć nie jest to cel postawiony przed nami. Myślę, że ten zespół poradził by sobie w lidze okręgowej, aczkolwiek potrzebujemy jeszcze więcej zgrania – stwierdza trener Borów Sebastian Gruszfeld. 

Jednym z najbardziej wyróżniającym się zawodników w szeregach ekipy z Pietrzykowic był Gabriel Duraj, który w minionej rundzie zdobył 15 bramek. – To jeden z tych graczy, którzy przewyższają poziomem a-klasę. Duraj jest niezwykle uniwersalnym zawodnikiem, co bardzo cenię – ocenia Gruszfeld.