Miniony sezon przed jego rozpoczęciem był wielką niewiadomą w odniesieniu do Drzewiarza Jasienica. Przemeblowana kadra nie dawała bowiem pierwotnie powodów do zadowolenia. W późniejszym czasie już jednak zdecydowanie tak.

Drzewiarz-rr

Mieszanka młodzieńczej fantazji z piłkarskim doświadczeniem w Jasienicy zdała egzamin. Drzewiarz sezon zakończył tuż za "pudłem", a do zamykającego ligowego podium zespołu z Radziechów brakło mu pięciu "oczek". To klubu z Orzechowej rezultat bynajmniej oczekiwany, zwłaszcza po letnim okienku transferowym, gdy szatnia utraciła kilka mocnych "nazwisk".

Ciekawostki:

  • Aż trzech zawodników Drzewiarza w tym sezonie ustrzeliło hattricki. Mowa o Maksymilianie Wojtasiku, Dariuszu Łosiu oraz Kamilu Sekule.
  • Jasieniczanie dysponują jedną z najskuteczniejszych linii ataków w lidze (53 gole). Więcej od nich mają tylko Unia Turza Śląska (54), Polonia Łaziska Górne (65) i GKS II Tychy (62).
  • Najlepszym snajperem czwartej siły IV ligi jest Wojtasik, który do siatki rywala trafiał razy 11.
  • Najwyższe zwycięstwo: 9:0 z rezerwami z Rybnika
  • Najwyższa porażka: 0:5 z Polonią Łaziska Górne

Jarosz-Wojciech-rr

Do obszerniejszego podsumowania minionych miesięcy w wykonaniu Drzewiarza przechodzimy rozmową z jego szkoleniowcem, Wojciechem Jaroszem.

O sezonie…Patrząc na liczbę punktów i miejsce w tabeli można być zadowolonym. Po sytuacji w jakiej znaleźliśmy się po przednim sezonie wcale tak nieźle być nie musiało. Dzięki ambitnemu zarządowi udało się jednak zebrać młody, ciekawy skład. 23 punkty w rundzie jesiennej to było to, co zakładem przed sezonem i udało się to zrealizować. Zimą dokonaliśmy dwóch wzmocnień, ale niestety doznaliśmy również dwóch osłabień. Udało się zdobyć mimo wszystko 24. punkty wiosną, więc również można być zadowolonym. Miniona runda była nieco szarpana. Zdarzały nam się mecze lepsze i gorze. Najbardziej żałujemy utraty sześciu punktów ze Świerklanami. 

O mocnych stronach zespołu…Naszym atutem była gra zespołowa. Patrząc na to, że w lipcu mieliśmy mało czasu na przygotowanie, to wyglądaliśmy całkiem ciekawie. Z meczu na mecz wręcz coraz lepiej. Potrafiliśmy wygrywać z tymi teoretycznie lepszymi drużynami. Byliśmy zespołem nie do końca obliczalnym. Niestety posiadaliśmy zbyt krótką ławkę, by grać o wyższe cele. 

O beskidzkim tercecie w IV lidze…Radziechowy po zmianie trenera i wzmocnieniach odnotowały spory progres w tym sezonie. Podobnie, jak i bazująca na doświadczonych zawodnikach Spójnia. Te obie drużyny prezentują do siebie zbliżony, solidny poziom. W meczach z nami lepiej prezentowały się Radziechowy. Spotkania ze Spójnią było nieco bardziej wyrównane, jak to zresztą w meczach derbowych.