Gracze z Jaworza w sobotę pokazali olbrzymi charakter. Od pierwszego kwadransa mecz polegał na permanentnej wymianie ciosów. Spotkanie miało dwóch bohaterów - Łukasza Błasiaka oraz Dominika Natanka, którzy strzelili dla swoich zespołów po dwie bramki.  - W pierwszej połowie mieliśmy kilka dogodnych sytuacji, jednak ich nie wykorzystaliśmy. Kiedy wpadła bramka na 1:1, po której doprowadziliśmy do remisu wydawać się mogło, że mamy mecz pod naszą kontrolą, lecz Skałka zdobyła drugą bramkę po stałym fragmencie i znów musieliśmy gonić wynik - mówił po meczu szkoleniowiec Czarnych Tomasz Duleba. 

Punktem kulminacyjnym meczu była jednak 92. minuta. Wtedy to waleczność i walka Czarnych Jaworze została wynagrodzona. Ewidentnie faulowany w polu karnym został Błasiak, a "jedenastkę" na gola na wagę remisu zdobył Adam Waliczek. - Trudno nie być zadowolonym po meczu, kiedy zdobywa się bramkę dającą remis w 92. minucie. Jestem bardzo zadowolony ze swoich zawodników. Goniliśmy cały czas wynik, jednak wiara i determinacja popłaca. Takie mecze budują morale. Postawiliśmy w końcówce wszystko na jedną kartę i to się opłaciło. Teraz czeka nas ciężki mecz z Wisłą, ale jestem dobrej myśli. Mamy świetne wsparcie lokalnej społeczności oraz moi zawodnicy są w dobrej formie - klaruje Duleba.