Fatalnie, biorąc pod uwagę przede wszystkim wynik, rywalizację o 7. miejsce rozpoczęły siatkarki BKS-u Aluprofu. W Łodzi przegrały sety trzy, na swoją korzyść nie zdołały rozstrzygnąć żadnego. BKS Pila

Premierowa odsłona pojedynku trzymała w napięciu. Raz jeden, raz drugi zespół był na prowadzeniu. Po pierwszej przerwie technicznej przyjezdne zdobyły sześć punktów z rzędu, obrobiły nieznaczne straty i odskoczyły od rywalek. Chwilę później był remis po 12, tuż przed kluczowymi zagraniami 21:21. BKS Aluprof miał niebawem piłkę setową, ale z dobrego otwarcia meczu cieszyły się zawodniczki Budowlanych, wygrały do 25.

Drugą partię gospodynie zdominowały, rozpoczęły od prowadzenia 5:0. Przewagę powiększyły do dziewięciu punktów – 17:6, następnie pozwoliły rywalkom odrobić część strat, ale wygranej z rąk nie wypuściły. W trzecim secie bielszczanki walczyły o odwrócenie losów meczu, nie osiągnęły jednak oczekiwanego rezultatu. Prowadził w końcówce 20:19... przegrał do 21.

Sytuację przed rewanżem zespół Leszka Rusa mocno sobie skomplikował. W hali pod Dębowcem limit błędu będzie minimalny, a ostatnie występy nie napawają optymizmem. Bielszczanki rewanż będą musiały wygrać w stosunku 3:0 lub 3:1, następnie na swoją korzyść rozstrzygnąć złotego seta. Mecz w Bielsku-Białej w najbliższą sobotę od godziny 18:00.

Budowlani Łódź – BKS Aluprof Bielsko-Biała 3:0 (27:25, 25:21, 25:21)

BKS Aluprof: Horka, Lis, Muhlsteinova, Trojan, Beier, Łyszkiewicz, Wojtowicz (libero) oraz Bamber-Laskowska, Wilk, Pelc Trener: Rus