Jestem zadowolony z przebiegu przygotowań – mówi Marcin Sztorc, grający trener MRKS-u II Czechowice-Dziedzice. Zawodnicy pracują w dobrych warunkach, kadra zespołu prawdopodobnie powiększy się. bestwinka MRKS II A-klasa ligą amatorską jest. Marcin Sztorc zaplanował przygotowania biorą to pod uwagę. – Jestem zadowolony z przebiegu przygotowań. Oczywiście frekwencja mogłaby być wyższa, trenują ci, którzy chcą i mogą. W pewnym sensie łamiemy zasady. Wychodzę z założenia, że nie warto konstruować rozbudowanych schematów przebiegu okresu przygotowawczego, nie na tym poziomie. W wyższych ligach, gdy trener ma do dyspozycji cały zespół cztery razy w tygodniu, to się sprawdza, ale nie w A-klasie. Na tym poziomie to nie daje takich rezultatów. Rok temu wystartowaliśmy praktycznie bez treningów i zajęliśmy miejsce w środku tabeli. Przełom Kaniów jest teraz liderem, a latem praktycznie nie trenował i nie gral – mówi Sztorc. – Na treningach jednak nie spacerujemy. Skupiamy się przede wszystkim na zajęciach z piłką. Korzystamy dwa razy w tygodniu z boiska ze sztuczną nawierzchnią. Mamy bardzo dobre warunki, do dyspozycji także siłownię, ukłony w stronę zarządu – dodaje.

Co ciekawe większość treningów „dwójka” kończy grą wewnętrzną z pierwszym zespołem. – Współpraca z trenerem Biskupem układa się bardzo dobrze. Często rozgrywamy po zajęciach 30-40 minutową gierkę. My możemy poćwiczyć grę z kontrataku, „jedynka” atak pozycyjny. Czerpiemy z tego obopólne korzyści – klaruje.

„Dwójka” MRKS-u rozegrała do tej proty trzy sparingi. Pokonała 5:2 Iskrę II Pszczyna, przegrała 2:5 z LKS-em Rudołtowice-Ćwiklice, a w miniony weekend rozbiła 9:3 Zamek Grodziec Śląski. – Jako trener nie powinienem przywiązywać do wyników zbyt dużej uwagi, ale w każdym meczu gra się o zwycięstwo, tak do tego należy podchodzić z perspektywy zawodnika. Sam jestem jednym z nich. Staramy się doskonalić naszą grę – stwierdza grający opiekun czechowiczan.

Z zespołem trenuje dwóch piłkarzy związanych ostatnio z KS-em Bestwinka – Paweł Łukosz oraz Michał Kasprzyk. Pierwszy z wymienionych imponuje w test-meczach skutecznością, zdobył 8 goli. – Obaj sami się do nas zgłosili. Myślę, że kluby się dogadają. Na pewno będą dla nas wzmocnieniem. Nikt naszych szeregów nie opuścił – kończy nasz rozmówca.