Sąsiadujące ze sobą w tabeli „dwójki” zespołów ekstraklasowych spotkały się na bielskiej „Górce”. Zarówno rezerwom Podbeskidzia jak i Ruchu Chorzów w stawce nie wiedzie się. SONY DSC

Pierwszy zespół "Niebieskich" o punkty ligowe rywalizował w piątek. W Bielsku-Białej spodziewano się przyjazdu rywala wzmocnionego graczami, którym w spotkaniu z Pogonią Szczecin nie było dane wystąpić. "Dwójkowiczów" wsparli – Kamil Lech, Martin Konczkowski, Artur Gieraga, Senad Karahmet, Kamil Włodyka, Michał Szewczyk i Sebastian Janik. Do meczu wzmocnione przystąpiły także rezerwy Podbeskidzia. Dariusz Kołodziej, Sebastian Bartlewski, Piotr Tomasik oraz Idrissa Cisse, cała czwórka rozpoczęła spotkanie w wyjściowej jedenastce.

Premierowa odsłona zakończyła się bezbramkowym remisem, używając terminologii bokserskiej, wskazać po jej zakończeniu należało na gospodarzy. Groźniej bowiem atakowali, cóż jednak z tego. Sebastian Bartlewski ostemplował poprzeczkę, a Damian Oczko przegrał pojedynek sam na sam z Lechem.

Po zmianie stron bramkowy impas przełamali goście. Sebastian Madejski i defensywna spółka nie powstrzymali Mateusza Kwiatkowskiego. Po kilku minutach podopieczni Dariusz Mrózka odpowiedzieli, na listę strzelców wpisał się Idrissa Cisse. Ostatnie słowo w tym meczu należało jednak do chorzowian, Włodyka zapewnił im trzy punkty.

„Górale” spadli na przedostatnie miejsce w tabeli, wyprzedzają tylko Skalnika Gracze. Po 10 meczach mają na swoim koncie 5 punktów. Co ciekawe w strefie spadkowej znajdują się także rezerwy Piasta Gliwice, „dwójka” Ruchu po dzisiejszej wygranej jest tuż nad nią.

Podbeskidzie II Bielsko-Biała – Ruch II Chorzów 1:2 (0:0) 0:1 Kwaitkowski (53') 1:1 Cisse (60') 1:2 Włodyka (77')

Podbeskidzie II: Madejski – Łaciak, Kuszmider, Jarosz, Tomasik, Kołodziej, Gladus (53' Felsz), Bartlewski, Jonkisz, Oczko (53' Pielichowski), Cisse (73' Bezeg) Trener: Mrózek