- Warunki do gry w piłkę z pewnością nie były łatwe, ale uważam, że odbyliśmy fajną jednostkę, z bardzo dobrym przeciwnikiem - powiedział po meczu trener Błyskawicy, Krystian Papatanasiu. 

 

 

Drogomyślanie na to spotkanie obrali ofensywny wariant, co przełożyło się na kilka ciekawych sytuacji strzeleckich. Pech jednak chciał, że skuteczność nie była mocną stroną Błyskawicy w tym spotkaniu. Młodzi "rekordziści" nie zamierzali jednak podporządkować warunkom gry drużyny z Drogomyśla i w 31. minucie objęli prowadzenie. Zimną krew w pojedynku "oko w oko" z Bartłomiejem Oleksym zachował Daniel Pater. Tuż przed przerwą do remisu doprowadził jednak Mariusz Saltarius. 

 

Jak się później okazało, było to jedyne trafienie Błyskawicy w tym meczu. Bielszczanie z kolei postanowili pójść za ciosem. W 63. minucie Ilya Laurynovich ładnie przymierzył z dystansu, a wynik spotkania niespełna 10 minut później ustalił Łukasz Tarasz, puentując dobre podanie od Pawła Grenia.